Minęło ponad siedem i pół roku, odkąd uznany filmowiec Jeff Nichols po raz ostatni nakręcił film w kinach, a wraz z dzisiejszą premierą The Bikeriders, niekończące się oczekiwanie na jego szósty film fabularny dobiegło końca. Po swoich dwóch filmach z 2016 roku, Midnight Special i Loving, Nichols wiedział, że musi zrobić krok w tył i odmłodzić się twórczo. Jednak nie z własnej winy jego odpoczynek stał się znacznie dłuższy niż zamierzał ze względu na szereg nieprzewidzianych okoliczności, w tym fuzję Disney-Fox w 2019 roku, pandemię w 2020 roku i podwójny strajk w 2023 roku.
W przypadku fuzji Disney-Fox, która została zakończona w 2019 roku, skutecznie zakończyła ona czteroletnie prace Nicholsa nad jego filmem Alien Nation. Pochodzący z Arkansas twórca pracował już nad oryginalnym filmem science-fiction, ale za namową 20th Century Fox zgodził się zmodernizować swój scenariusz, aby wykorzystać rozpoznawalne IP jako odskocznię. Ostatecznie projekt, przynajmniej w tej formie, nie powstał pomimo zakończenia przygotowań i castingu.
W 2022 roku twórca filmów Take Shelter i Mud zwrócił się do swojego długo sugerowanego pomysłu adaptacji fotoreporterskiej książki Danny’ego Lyona z 1967 roku, The Bikeriders , która jest kroniką klubu motocyklowego z okolic Chicago w połowie lat sześćdziesiątych. Nichols został początkowo nakłoniony do przeczytania książki przez swojego starszego brata, Bena Nicholsa, co najmniej dwie dekady temu. Ben jest frontmanem zespołu rockowego z Memphis Lucero, a w 2005 roku wykorzystał swoją miłość do książki Lyona w piosence zatytułowanej „Bikeriders” Z kolei piosenka ta często przypominała Jeffowi o zrobieniu własnej fabularyzowanej wersji, która zawierałaby również historię miłosną Kathy (Jodie Comer) i Benny’ego (Austin Butler).
„Oboje byliśmy zainspirowani [piosenką Danny’ego Lyona The Bikeriders] w naszych własnych mediach, ale ja słuchałem tej piosenki odkąd wyszła w 2005 roku. Po prostu miałem go na playliście i co jakiś czas pojawiał się na shuffle. A ja myślałem: „Człowieku, muszę napisać ten film o motocyklistach”” – powiedział Nichols The Hollywood Reporter.
Pod koniec 2022 roku Nichols zebrał wspaniały zespół, w którym znaleźli się Comer, Butler, Tom Hardy, Michael Shannon, Mike Faist, Norman Reedus, Boyd Holbrook i Damon Herriman. Jednak kolejna potencjalna przeszkoda pojawiła się, gdy poprzedni film Butlera, Dune: Część druga, oczekiwano, że ogoli głowę, by zagrać bezwłosego złoczyńcę, Feyd-Rautha Harkonnena. Tak więc Nichols z szacunkiem wystosował prośbę do Butlera i podczas gdy Butler przypisuje Denisowi Villeneuve’owi i jego zespołowi producentów spełnienie prośby o łysą czapkę, Nichols chwali Butlera za ostateczną ochronę jego filmu.
„Rozmawialiśmy i powiedziałem: 'Słuchaj, człowieku, musisz zrobić to, co musisz zrobić. To Diuna: Część druga. Dune był jednym z moich ulubionych filmów 2021 roku. Ale nasza postać naprawdę nie działa z ogoloną głową” – wspomina Nichols. „Na szczęście walczył o to dla nas. To nie tak, że rozmawiałem przez telefon z Denisem Villeneuve’em i mówiłem: „Hej, proszę, nie gol mu głowy” Austin załatwił to dla nas i za to go kocham.”
Następnie Nichols nakręcił film pod koniec 2022 roku, planując festiwal jesienią 2023 roku, który ostatecznie przekształcił się w premierę 31 sierpnia na 50. festiwalu filmowym w Telluride. Stamtąd 20th Century ustawiło dramat kryminalny na grudniową premierę w środku sezonu nagród. Jednak podwójny strajk w branży zniweczył ten plan premiery, ponieważ gwiazdorska obsada nie była dostępna do zaawansowanej promocji. W listopadzie firma Focus Features, która wydała dramat Nicholsa z 2016 roku Loving, nabyła prawa do dystrybucji filmu od New Regency, decydując się zamiast tego na premierę latem 2024 roku i solidną kampanię promocyjną.
Pomimo tych niekończących się przeszkód na drodze do jego szóstego filmu fabularnego, Nichols pozostaje raczej spokojny o dynamiczny obrót wydarzeń, a mianowicie ze względu na ocenę sytuacji przez jego żonę.
„Mieszkam w Teksasie. Nie mieszkam w Los Angeles, a kiedy rozmawiałem o tym z żoną, powiedziała: „Nikogo to nie obchodzi” – mówi Nichols. „Wszyscy w branży martwią się o randki i wszystko inne, ale ona powiedziała: 'Reszta kraju ma to gdzieś. Zobaczą to, kiedy to zobaczą” Musiałem więc przyjąć tę filozofię”
Jeśli chodzi o przyszłość jego projektu Alien Nation , oryginalna wersja jego scenariusza jest obecnie w Paramount, gdzie ma nadzieję w końcu zrealizować projekt o wartości 100 milionów dolarów.
„Staram się teraz [go nakręcić]. To jednak duży film. To drogi film, a prawda jest taka, że kiedy chcesz pracować na takich poziomach budżetowych, musisz po prostu oddać kontrolę temu systemowi” – mówi Nichols. „A ten system jest dziwny. Ten system jest skomplikowany i niestety często działa ze strachu. Nikt nie chce zostać zwolniony, nikt nie chce nawalić. To ogromna ilość pieniędzy, które mogliby wydać na coś takiego, a ja nie mam nad tym kontroli.”
Nichols dodaje, że jest bardziej niż skłonny do kompromisu, jeśli oznacza to pracę na większą skalę po raz pierwszy, coś, co zawsze wyobrażał sobie pewnego dnia. Nie jest to jego idealny scenariusz, ale jego silna wiara w swoją historię oznacza, że jest otwarty i gotowy.
„Mogę to zrobić za mniej niż 100 milionów dolarów; możemy pociągnąć za takie dźwignie, ale będzie to musiało być zrobione w tym systemie. A ja nie chcę pracować w tym systemie. To nie jest moje pragnienie”, przyznaje Nichols. „Nie chcę skakać przez te obręcze, ale chcę pracować w zakresie. Chcę pracować w skali. Zawsze to robiłem. Więc chcę spróbować swoich sił i myślę, że mam historię, która to gwarantuje. Zobaczymy, czy wszechświat ułoży się tak, bym mógł to zrobić. Nie wiem. Ale nie boję się tego, ponieważ wiem, jaka jest ta historia. Jeśli tylko pozwolą mi ją stworzyć, wszystko będzie dobrze”
Poniżej, podczas niedawnej rozmowy z THR, Nichols omawia również, jak cenny był Ben Nichols jako tablica rezonansowa dla The Bikeriders, przed odniesieniem się do potencjalnej łączności jego historii z Arkansas.
Cóż, nie chcę zmuszać cię do ponownego rozliczania się z luką, ale dla niewtajemniczonych, osiem lat, które minęły między filmami, było produktem ubocznym czterech lat rozwoju Alien Nation, fuzji Disney-Fox, pandemii i podwójnego strajku?
Tak, masz to. To było to. Nie jestem filmowcem, który strategicznie myśli o swojej karierze. Wkładam wszystkie jajka do jednego koszyka, a kiedy jeden film nie wypali, trochę czasu zajmuje mi zabranie się za następny. Nie piszę wielu rzeczy na raz. Ale kiedy skończyłem Loving, to było całkiem jasne. Byłem w trasie i ludzie pytali mnie, co dalej, a cytat z Marka Twaina mówi: „Kreatywnie, musisz napełnić studnię” W rzeczywistości staje się ona pusta. Kreatywnie można ją opróżnić. W 2016 roku czułem, że studnia jest pusta. Musiałem wykonać trochę pracy, aby ją napełnić. Więc powoli zaczynam zbierać grupę scenariuszy i mam nadzieję, że jeśli świat pozostanie zszyty, będę mógł robić filmy przez następne pięć, dziesięć lat.
Ilekroć przeprowadzam wywiad z twoim przyjacielem Davidem Gordonem Greenem, rozmawiamy o tym, ile filmów nakręcił od twojego ostatniego filmu w 2016 roku, a w październiku ubiegłego roku obaj przewidywaliśmy koniec passy na pięciu. Cóż, sześć tygodni później The Bikeriders został ponownie opóźniony. Czy po kolejnej przeszkodzie zacząłeś myśleć, że wszechświat działa przeciwko tobie?
Tak naprawdę nie wiem, co by to dało. Po prostu ciągle myślisz o tym, jak wypuścić coś w świat. Pamiętam, że kiedy robiłem Shotgun Stories, miałem go na laptopie, który był tylko MacBookiem Pro, i był moment, w którym pomyślałem: „Ten film może nigdy nie istnieć poza tym komputerem. Może dosłownie umrzeć na winorośli” Można więc naprawdę zatracić się w tego rodzaju strachu, ponieważ, jak dobrze wiemy, zrobienie filmu to cholerny cud. Wypuszczenie filmu na rynek jest niemożliwe, więc trzeba mieć oko na cel końcowy, którym jest udostępnienie go publiczności. Nikt z nas nie chce pracować w zapomnieniu. Chcemy, by te filmy były oglądane.
A więc stoisz przed pytaniem: „Dobra, jedziemy do Telluride? Akceptujemy to? Jeśli tego nie zaakceptujemy, to już przyznajemy się do porażki, jeśli chodzi o premierę tego filmu w 2023 roku. A kto wie, może strajk zakończy się za dwa tygodnie” Był taki moment pod koniec sierpnia, na początku września, kiedy ludzie mówili: „Nie, zaraz to rozwiążą” W takiej atmosferze podjęliśmy decyzję o wyjeździe do Telluride i na szczęście zostaliśmy tam zaproszeni.
Ale potem mieliśmy w kalendarzu datę ostateczną i było tak: „Jeśli ta sprawa nie zostanie rozwiązana do tej pory, to po prostu nie ma możliwości, abyśmy mogli odpowiedzialnie wydać ten film. To zbyt duża inwestycja. To zbyt duże ryzyko. Masz taką obsadę i nie pozwolisz im wyjść i promować tego filmu? To jak wejście pod pluton egzekucyjny. To zły pomysł” Ostatecznie znaleźliśmy to rozwiązanie i teraz jestem nim naprawdę podekscytowany. Podoba mi się fakt, że wychodzi latem. Ludzie mogą jeździć na rowerach i robić inne rzeczy. Mieszkam w Teksasie. Nie mieszkam w Los Angeles, a kiedy rozmawiałem o tym z żoną, powiedziała: „Nikogo to nie obchodzi” Wszyscy w branży martwią się o randki i wszystko inne, ale ona powiedziała: „Reszta kraju ma to gdzieś. Zobaczą to, kiedy to zobaczą” Musiałem więc przyjąć tę filozofię.
Zakładając, że ty i twój brat (Ben Nichols) odkryliście książkę Danny’ego Lyona, The Bikeriders, w tym samym czasie, czy on poszedł i napisał piosenkę Lucero , podczas gdy ty pozwoliłeś pomysłowi na film przesiąknąć?
Dokładnie tak. Znalazł książkę w Barnes & Noble, a ja znalazłem ją w jego mieszkaniu. Oboje byliśmy nią zafascynowani, więc w końcu napisałem film, ale to on pierwszy napisał piosenkę. Oboje inspirowaliśmy się nią w naszych własnych mediach, ale ja słucham tej piosenki odkąd ukazała się w 2005 roku. Po prostu miałem ją na liście odtwarzania i co jakiś czas pojawiała się na shuffle. A ja myślałem: „Stary, muszę napisać ten film o motocyklistach” Uwielbiam jego piosenkę i mamy ją w napisach końcowych. Coś w niej jest. Ma w sobie uczucie, w które uwielbiam się zanurzać, więc był świetną osobą do rozmowy na ten temat, ponieważ najwyraźniej sam był zainspirowany tymi historiami.
Więc dzwoniłem do niego późno w nocy, kiedy pracowałem nad scenariuszem i mówiłem: „Myślę o tym i myślę o tym, żeby to sfabularyzować. Co myślisz o nazwie Wandale? Czy to dobra nazwa dla fikcyjnego klubu motocyklowego?” A on odpowiedział: „Cóż, jest taki zespół punkrockowy o nazwie The Vandals” A ja na to: „Tak, wiem, ale myślę, że ujdzie nam to na sucho. Nie sądzę, by istniały jakieś gangi motocyklowe [o tej nazwie]. A Kathy zdecydowanie będzie narratorką. Co jeśli podzielę jej narrację na trzy osobne linie czasowe? W ten sposób otrzymamy trzy oddzielne Kathy, a ja subtelnie zmienię jej osobowość między tymi trzema liniami czasowymi” A on na to: „To brzmi jak dobry pomysł” Więc Ben jest tym, z którym zawsze sprawdzam rzeczy pod względem tandetności. (Śmiech.) Powiedziałby mi, gdybym posunął się za daleko.
Odtworzyłeś kilka zdjęć z książki, takich jak kultowe ujęcie mostu Benny’ego (Austin Butler). Czy szukałeś porównywalnego mostu, który znajdował się w pobliżu głównego miejsca kręcenia?
Tak, był porównywalny. Kręciliśmy w Cincinnati, które leży nad rzeką Ohio, a oryginalne zdjęcie zostało zrobione w Louisville. To ta sama rzeka, ale inny most zbudowany w tej samej epoce. Kiedy jeździliśmy po innych lokalizacjach, mówiliśmy sobie: „Człowieku, to jest ten most. Wygląda zupełnie jak ten most. Musimy go umieścić w filmie” I tak naprawdę nie było to napisane w scenariuszu. Wiedziałem, że chcę Benny’ego pochylającego się nad stołem bilardowym; to było wpisane w scenariusz, ale nie wiedziałem, że będziemy w stanie znaleźć taki most. Miałem więc objawienie, gdy zaczęliśmy tworzyć storyboard i rozbijać tę sekwencję pościgu. Musieliśmy być bardzo konkretni, ponieważ jest to dzieło z epoki i nie można po prostu nakręcić sceny pościgu motocyklowego. Sekwencja pościgu miała zaczynać się w mieście, a kończyć na wsi. Więc to było tak: „A co, jeśli most, przez który jedzie, łączy część miejską z częścią wiejską? To ma sens.” Więc ten most po prostu tam siedział, a fortuna uśmiechała się do mnie.
Wspomniałem o nieszczęściu kilka chwil temu, ale miałeś więcej szczęścia, ponieważ Austin Butler zgodził się nie łysieć w Dune: Część druga, który był kręcony tuż przed The Bikeriders. Czy zakręciło ci się w głowie, gdy pojawił się pomysł Austina w peruce?
To nie było w eterze zbyt długo. To było jak: „Och, chcą, żeby ogolił głowę” Porozmawialiśmy więc i powiedziałem: „Słuchaj, stary, musisz zrobić to, co musisz. To Diuna: Część druga. Dune był jednym z moich ulubionych filmów 2021 roku. Ale nasza postać naprawdę nie działa z ogoloną głową” (Śmiech.) Na szczęście walczył o to dla nas. To nie tak, że rozmawiałem przez telefon z Denisem Villeneuve’em i mówiłem: „Hej, proszę, nie gol mu głowy” Austin załatwił to dla nas i za to go kocham.
Wszystkie twoje filmy rozgrywają się na Południu lub Środkowym Zachodzie, a ich bohaterami są pracownicy fizyczni. To pytanie jest prawdopodobnie produktem ubocznym obecnej ery wspólnego kinowego uniwersum, ale czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie jakieś powiązania między swoimi filmami? Czy bracia Hayes z Shotgun Stories mogliby kiedykolwiek skrzyżować ścieżki z Ellisem z Mud?
Mogliby, tak. Ale to takie dziwne pytanie, ponieważ wszystkie te postacie są tak specyficznymi produktami miejsca, z którego pochodzą. Tak naprawdę jedynymi dwoma postaciami, które można by na siebie nałożyć, byliby bracia Hayes i Ellis, ponieważ obaj pochodzą z południowo-wschodniego Arkansas. Istnieją podobieństwa do Lovingów, ale oni są w Wirginii. Take Shelter, dzięki złemu producentowi, którego nie lubiłem, musiał być kręcony poza Cleveland, więc [Arkansas] stało się Ohio, a te światy się nie pokrywają. Jeśli masz zamiar naprawdę zaangażować się w specyfikę regionalną, to musisz naprawdę się w to zaangażować, a to oznacza, że nie mogą się one krzyżować. Nie mogą przekraczać oceanów czasu. Są tam, gdzie są, ponieważ tacy właśnie są.
Zawsze chcesz zespołu wypełnionego świetnymi aktorami, ale czy Mike Shannon i Paul Sparks są również kwestią przesądu w tym momencie?
Może Shannon, ale nie Sparks. Uważam, że Paul Sparks jest jednym z najlepszych aktorów i potrzebujemy więcej filmów z jego udziałem. Chciałbym zobaczyć go w głównej roli w większym filmie. Nie wiem, czy i kiedy to się stanie, ale mam nadzieję, że tak się stanie. Ale Mike jest inny. Nie jest tylko współpracownikiem; stał się dla mnie rodziną. Swoją karierę zawdzięczam Michaelowi Shannonowi. Nauczyłem się reżyserować od Michaela Shannona. Z zewnątrz może się to wydawać słodkie, ale tak nie jest. Kocham tego faceta i chcę go w filmach, ponieważ jest najlepszym aktorem na świecie. A jeśli jesteś reżyserem i masz dostęp do największego aktora na świecie, to ma sens, że dzwonisz do niego cały czas.
Dla mnie, The Bikeriders ostatecznie mówi, że mężczyzna wyrażający swoje emocje nie jest męski. To kultura uwarunkowała mężczyzn, by myśleli, że jest to męczące. Dlatego doceniam ten punkt w czasie, gdy wysuwane są argumenty mające na celu przywrócenie przestarzałej dynamiki sprzed lat.
W męskości jest napięcie. Jest złożona. Jest w niej pewna dwoistość. Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że istnieją elementy męskości, które są niezaprzeczalne i atrakcyjne, ale są też takie, które są agresywne i brutalne. Wszyscy używają słowa toksyczny. Ale to napięcie jest tak naprawdę tym, o czym mówi The Bikeriders. Możesz trzymać te dwie rzeczy jednocześnie w tej samej przestrzeni i czy to nie jest frustrujące? Czyż nie jest to wyzwanie?
Weźmy na przykład motocykl. Motocykl jest piękny. Chcesz na niego wsiąść, chcesz na nim jeździć, ale może cię zabić. Jest w nim napięcie. Trzyma w sobie obie rzeczy naraz, ale nas do niego ciągnie. I tak The Bikeriders bardzo wyraźnie stał się o tym fragmencie ludzkiego zachowania, w którym pociągają nas rzeczy, które są dla nas niebezpieczne i o których wiemy, że są dla nas niebezpieczne. Dlaczego? Dlaczego to robimy? Ponieważ to robimy i myślę, że ma to coś wspólnego z próbą odnalezienia własnej tożsamości.
W dzisiejszych czasach, bardziej niż kiedykolwiek, ludzie chcą być wyjątkowi. Chcą mieć własną tożsamość, niezależnie od tego, czy jest ona definiowana przez płeć, rasę, orientację seksualną czy cokolwiek innego. „To jestem ja. Oto kim jestem. Nie jestem monolitem. Nie jestem częścią niczego. Jestem wyjątkowy” I może, tylko może, bycie kojarzonym z rzeczami, które są niebezpieczne i które mogą cię zranić, daje ci przewagę w bitwie o tożsamość i w definiowaniu siebie światu. Może właśnie o to chodzi. Szczerze mówiąc, film tak naprawdę nie stara się odpowiedzieć na to pytanie; po prostu stara się je postawić.
Pomiędzy Alien Nation i A Quiet Place: Day One nie wypaliły, czy myślisz, że to zamyka temat ciebie i franczyzowego storytellingu? Czy można zrobić film Jeffa Nicholsa w takim środowisku?
Mam taką nadzieję, bo właśnie próbuję. Scenariusz, który wyszedł z procesu Alien Nation jest teraz w Paramount. Jest pod innym tytułem, oryginalnym tytułem, ponieważ był to oryginalny scenariusz, który napisałem [przed zmodernizowaniem go jako Alien Nation]. Chciałbym go nakręcić, ale to duży film. To drogi film, a prawda jest taka, że kiedy chcesz pracować na takich poziomach budżetowych, musisz po prostu oddać kontrolę temu systemowi. A ten system jest dziwny. Ten system jest skomplikowany i niestety często działa ze strachu. Nikt nie chce zostać zwolniony, nikt nie chce nawalić. To ogromna ilość pieniędzy, które mogą wydać na coś takiego, a ja nie mam nad tym kontroli.
Na przykład przy Take Shelter chcieliśmy 2 miliony dolarów, ale nikt nie chciał nam ich dać, więc zrobiliśmy go za 650 tysięcy. Po prostu pociągasz za te dźwignie, aby coś się wydarzyło, ale nie mogę tego zrobić z tym filmem science fiction. Mogę go może zrobić za mniej niż 100 milionów dolarów; możemy pociągnąć za takie dźwignie, ale będzie musiał zostać nakręcony w tym systemie. A ja nie chcę pracować w takim systemie. To nie jest moje pragnienie. Nie chcę skakać przez te obręcze, ale chcę pracować w zakresie. Chcę pracować w skali. Zawsze tak było. Nawet jeśli spojrzeć na Shotgun Stories, to niezależny film, którego nakręcenie kosztowało moją rodzinę 50 tysięcy dolarów, ale emocjonalna skala tego filmu była dla mnie ogromna. Nawet wygląd, kręcenie w 35 milimetrach i kręcenie w lunecie. Chcę więc spróbować swoich sił i myślę, że mam historię, która to gwarantuje. Zobaczymy, czy wszechświat ułoży się tak, bym mógł to zrobić. Nie wiem. Ale nie boję się tego, ponieważ wiem, jaka jest ta historia. Jeśli tylko pozwolą mi ją stworzyć, wszystko będzie dobrze.
Bikeriders jest teraz grany w kinach.