Książę Harry uważa, że „nadal niebezpieczne” jest zabranie jego żony, Meghan Markle, z powrotem do Wielkiej Brytanii po tym, jak para zrezygnowała z królewskich obowiązków w 2020 roku i przeniosła się do USA.
Książę Sussex pojawił się w filmie dokumentalnym ITV „Tabloids on Trial”, gdzie podzielił się obawami o bezpieczeństwo swojej rodziny.
„Popchnęli mnie za daleko”, powiedział o uwadze prasy otaczającej parę, co skłoniło królewską parę do złożenia pozwów przeciwko kilku mediom.
„Doszło do punktu, w którym jesteś przeklęty, jeśli to zrobisz i jesteś przeklęty, jeśli tego nie zrobisz. Ale myślę, że nie ma na świecie nikogo, kto nadawałby się do tego lepiej niż ja” – powiedział.
„To wciąż niebezpieczne i wystarczy jeden samotny aktor, jedna osoba, która czyta te rzeczy, by działać zgodnie z tym, co przeczytała. Niezależnie od tego, czy jest to nóż, czy kwas, są to rzeczy, które naprawdę mnie niepokoją. To jeden z powodów, dla których nie sprowadzę mojej żony z powrotem do tego kraju.”
39-letni książę dodał: „I tak jest wystarczająco dużo uwagi poświęconej mnie i mojej żonie.”
W 2022 roku ujawniono, że Harry powiedział, że „nie czuje się bezpiecznie” podróżując po Wielkiej Brytanii bez pomocy ochrony po tym, jak zwrócił się do rządu Wielkiej Brytanii o zapewnienie dodatkowej ochrony, gdy on i jego rodzina podróżowali do ojczyzny.
On i 42-letnia Markle zostali pozbawieni ochrony, gdy zrezygnowali z funkcji starszych członków rodziny królewskiej.
„To roszczenie dotyczy faktu, że powód nie czuje się bezpiecznie, gdy przebywa w Wielkiej Brytanii, biorąc pod uwagę ustalenia dotyczące bezpieczeństwa, które zostały zastosowane wobec niego w czerwcu 2021 r. I będą nadal stosowane wobec niego, jeśli wróci” – powiedział adwokat Shaheed Fatima QC, według Guardiana.
„I oczywiście nie trzeba dodawać, że chce wrócić: zobaczyć rodzinę i przyjaciół oraz nadal wspierać organizacje charytatywne, które są tak bliskie jego sercu. Przede wszystkim, to jest i zawsze będzie jego dom.”
Adwokaci Harry’ego twierdzili, że on i jego rodzina potrzebowali większej ochrony, ponieważ „zostali poddani dobrze udokumentowanym neonazistowskim i ekstremistycznym groźbom”, zgodnie z oświadczeniem.
W lutym Sąd Najwyższy w Londynie orzekł, że książę Harry i jego najbliższa rodzina nie będą mogli korzystać z finansowanej z podatków ochrony policyjnej podczas wizyty w Wielkiej Brytanii.
Poinformowano, że para stara się odwołać od wyroku sądu najwyższego.