To prawda. Sean „Diddy” Combs został zwolniony z potężnej firmy prawniczej Grubman, Shire, Meiselas & Sacks, ale twierdzenie, że powodem jest Lady Gaga jest fałszywe – według jej prawników.
„Decyzja o rozstaniu się z panem Combsem została podjęta przez partnerów firmy kilka miesięcy temu, ponieważ uznali, że jest to słuszne” – powiedział rzecznik firmy prawniczej wyłącznie Page Six.
Powiedziano nam, że potentat muzyczny, który jest uwikłany w szereg procesów sądowych dotyczących zarzutów o handel seksualny i gwałt, został zwolniony co najmniej osiem tygodni temu ze względu na charakter i liczbę zarzutów.
„Doniesienia o tym, że decyzja ta była wynikiem nacisków ze strony klientów, są po prostu nieprawdziwe” – powiedział rzecznik.
Grubman, Shire, Meiselas & Sacks, reprezentuje jedne z największych nazwisk w branży rozrywkowej, w tym gwiazdę pop Lady Gagę. W piątek NewsNation poinformowało, że firma zrezygnowała z usług Combsa z powodu nacisków ze strony wykonawczyni hitu „Poker Face”.
Według raportu, „osoba wtajemniczona” powiedziała portalowi, że „Lady Gaga powiedziała, że opuszcza (firmę), jeśli nie zrezygnują z Diddy’ego.”
„A ona jest zbyt duża, by ją stracić.”
Ale źródło, które zna piosenkarkę, powiedziało nam: „Ta rozmowa nigdy nie miała miejsca.”
Kilka firm powiązanych z Combsem rozstało się ze zhańbioną gwiazdą hip-hopu, odkąd jego dewiacyjne, agresywne zachowanie stało się publiczne jesienią ubiegłego roku.
The Post poinformował, że burmistrz Eric Adams cofnął Combsowi klucz do miasta trzy tygodnie po tym, jak CNN opublikowało nagranie, na którym fizycznie atakuje byłą dziewczynę Cassie Venturę w hotelu. Został również zmuszony do ustąpienia ze stanowiska prezesa i oddzielenia się od Revolt TV, firmy medialnej, której był współzałożycielem.
Przedstawiciele Combsa i Lady Gagi nie odpowiedzieli na prośby Page Six o komentarz.