25 kwietnia 2023 |16:29
Fan Taylor Swift, który wracał do domu po zakończeniu trasy koncertowej „Eras” w Houston, został potrącony i zabity przez pijanego kierowcę w weekend.
Jacob Lewis, lat 20, wracał z koncertu, gdy jego samochód utknął w martwym punkcie, co skłoniło go do wyjścia z pojazdu i zepchnięcia go na pobocze.
Jego siostra, April Bancroft, pozostała na miejscu kierowcy, aby kierować czerwonym Buickiem.
Podczas gdy Lewis pchał samochód, Alan Bryant Hayes – który w tym czasie był pod wpływem alkoholu – skręcił i uderzył Lewisa swoim czarnym Volkswagenem Beetle.
Następnie 34-latek uciekł z miejsca zdarzenia, po czym porzucił samochód i uciekł pieszo.
Lewis został uznany za zmarłego na miejscu zdarzenia.
Hayes został ostatecznie złapany i od tego czasu został oskarżony o trzecie przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się i nieudzielenie pomocy, według policji w Houston.
Pomimo tragicznej śmierci, ojciec ofiary, Steve Lewis, mówi, że ostatnie chwile Jacoba były odzwierciedleniem tego, kim był.
„Jego ostatnim czynem było popchnięcie siostry w bezpieczne miejsce na ciemnej ulicy” – powiedział Steve USA TODAY we wtorek. „Był jasnym światłem… dotknął tak wielu ludzi. Wszyscy zmagamy się z tą stratą.”
Matka Jacoba opisała go również jako „niesamowitego młodego człowieka” z zamiłowaniem do Pokemonów, gier wideo i oczywiście muzyki.
„Wszyscy mówią, że dawał najlepsze uściski. Górował nad wszystkimi przy wzroście 6 stóp i 5 cali, ale nigdy nie sprawiał, że ktoś czuł się „mały”” – powiedziała outletowi.
„Dbał o to, by wszyscy byli obecni i akceptował ich za to, kim byli. Ożywał na scenie. Występy i śpiew były dla niego wszystkim. To dawało mu taką radość.”
For more Page Six you love …
- Słuchaj naszego cotygodniowego podcastu „We Hear”
- Subskrybuj nasz codzienny newsletter
- Kupuj nasze ekskluzywne produkty
April wspominała również ostatnie chwile spędzone z bratem, dzieląc się nagraniem z koncertu, który odbył się zaledwie kilka godzin wcześniej.
„Nie potrafię nawet opisać bólu, jaki odczuwam w tej chwili po stracie mojego brata. Tak bardzo cię kochaliśmy @taylorswift13” – napisała na Twitterze. „Dziękuję, że sprawiłeś, że to nasze ostatnie wspólne wspomnienie #JacobLewis.”
Od jego śmierci fani Taylor Swift zebrali ponad 100 000 dolarów dla rodziny, a wielu z nich przekazało 13 dolarów – ukłon w stronę szczęśliwej liczby piosenkarki.
Wraz ze swoimi wpłatami, Swifties zalali stronę GoFundMe wymownymi tekstami z dyskografii piosenkarza „All Too Well”.
„Byłeś większy niż całe niebo” – zacytowała jedna osoba, podczas gdy inna dodała: „Niech żyje Jacob. Zawsze będziesz pamiętany.”
„Byłeś czymś więcej niż tylko krótkim czasem” Od jednego Swiftie do drugiego ✨”, powiedziała trzecia osoba.
Przedstawiciele Swift nie odpowiedzieli od razu na prośbę Page Six o komentarz, a piosenkarka nie odniosła się jeszcze do śmierci Jacoba.