poniedziałek, 20 maja, 2024

Ostatnie posty

gwiazda „True Detective” podsumowuje ten fatalny wybór: „To była najmniej zła decyzja”

[Ta historia zawiera poważne spoilery z piątego odcinka True Detective: Night Country, który ukazał się w piątek podczas weekendu Super Bowl.]

Podczas gdy Jodie Foster i Kali Reis jako Liz Danvers i Evangeline Navarro są dwiema detektywami w sercu twórcy Issy López True Detective: Night Country, w centrum serialu znajduje się jeszcze jedna ważna dwójka: Hank i Pete Prior, duet ojca i syna, którzy obaj służą jako policjanci w Ennis na Alasce.

Cóż, nie obaj, już nie.

W przedostatnim odcinku czwartej odsłony dramatu kryminalnego HBO dochodzi do wybuchowego punktu kulminacyjnego w relacjach między Priorami, które były napięte przez cały sezon. Hank, grany przez weterana HBO Johna Hawkesa z Deadwood , od dawna był nieuczciwym gliną, robiącym przysługi za pieniądze. Ale jego ostatnie zadanie zabicia świadka przekracza punkt, z którego nie ma już powrotu. Pomimo początkowych zastrzeżeń, Hank przyjmuje zadanie, zabija kluczowego gracza w śledztwie Danvers i Navarro, a także prawie zabija gliniarzy. Ale jego syn Peter pojawia się na miejscu zdarzenia i po napiętym momencie, w którym nie jest jasne, co zwycięży – jego lojalność wobec ojca czy lojalność wobec siły – Pete ostatecznie strzela i zabija własnego ojca, aby uniemożliwić mu zabicie Danvers.

Dla postaci Hawkesa to już koniec. Jednak dla Pete’a jest to z pewnością punkt kulminacyjny jego historii – ale wciąż żyje, aby dyktować, co będzie dalej. Co to dokładnie będzie? Nie ma jeszcze spoilerów, ale aby uzyskać głębszy wgląd w decyzję, The Hollywood Reporter rozmawiał z Finnem Bennettem, który gra Petera Priora. Wyjaśnia on swoje podejście do decyzji Pete’a i różnych iteracji tej sceny, jednocześnie rozważając reakcję na sezon i to, czego fani mogą się spodziewać po nadchodzącym finale.

Podróż Pete’a przez cały sezon charakteryzuje się napięciem między jego życiem osobistym i zawodowym, a dochodzi do niego w piątym odcinku, kiedy strzela do własnego ojca.

Ta scena przeszła wiele przeróbek. Oczywiście jej podstawy zawsze tam były i to, co się działo, zawsze się działo. Ale ćwiczyliśmy tę scenę w mieszkaniu Issy. Kręciliśmy sześć dni w tygodniu, a potem mieliśmy jeden dzień na próbę, szliśmy do jej mieszkania i czytaliśmy scenariusze. Patrzenie, jak Jodie Foster i John Hawkes kłócą się o ciebie na próbie to prawdziwy widok. (Laughs.) Scena bardzo się zmieniła od tego, czym była pierwotnie, do tego, gdzie jest teraz.

Finn Bennett jako Peter Prior w True Detective: Night Country.Michele K. Short/HBO

Jak to zostało pierwotnie pomyślane?

Czytaj również:  Lista ulubionych rzeczy Oprah z 2022 roku jest wypełniona prezentami, które można kupić podczas Cyber Monday

Był mniej naładowany emocjonalnie, nieco bardziej rozwlekły. Hank pytał: „Dlaczego zawsze musisz robić takie gówno?” Myślałem, że to było świetne, ale nie jestem pisarzem. Ale John i Jodie rozebrali to na czynniki pierwsze i uznali, że tak naprawdę niewiele trzeba tu mówić: „Pete jest w środku. Musimy go tylko przekonać, by przeszedł na naszą stronę” Więc stało się to nieco prostsze, naprawdę okrojone i o wiele bardziej rozdzierające serce. Nie był to już taki przypływ gniewu, ale prawdziwe rozczarowanie między Peterem a Hankiem. W tej scenie chodzi o to, że Danvers apeluje do racjonalności Pete’a i jego moralnego kompasu. Hank odwołuje się do czegoś bardziej sentymentalnego. To przeciąganie liny, z Pete’em jako liną pośrodku. Danvers wygrywa.

Czy miałeś trudności z uzasadnieniem decyzji Pete’a o zastrzeleniu Hanka?

To naprawdę dobre i trudne pytanie. Nie sądzę, by była tu właściwa decyzja. Podjął najmniej złą decyzję. Nazywanie tego decyzją w pierwszej kolejności prawie nadaje jej zbyt dużą wagę, ponieważ jest to pstryknięcie, to prawie odruch. John powiedział mi coś, co zapamiętałem od tamtej pory: że bardzo nie lubi, gdy aktorzy mówią: „Och, moja postać nigdy by tego nie zrobiła” Ponieważ każdy w codziennym życiu podejmuje decyzje i robi rzeczy, których nigdy by się po sobie nie spodziewał. Sam dla siebie jesteś zagadką. Nie sądzę, by Pete zdecydował się pójść z Danvers w tym momencie. To była tylko rzecz, którą zrobił. I jest to coś, czego będzie żałował… może to zbyt ostre słowo. Ale jest to zdecydowanie coś, o czym będzie myślał każdego dnia przez resztę swojego życia.

Czy w jakiś sposób Peter udowadnia, że jest dobrym gliną? Że jest w stanie dokonać tego wyboru w tym momencie?

Czytaj również:  Profile kategorii Emmy: Variety Talk Series i Variety Sketch Series

To wszystko, co stara się robić przez cały serial, być dobrym gliną. Dostaję pytania w stylu: „Dlaczego spędza tyle czasu z dala od żony i dzieci? Czy jest złym ojcem?” Nie sądzę. On po prostu chce się sprawdzić. Nie dotarłem jeszcze na Alaskę [przyp. red.: Night Country był kręcony na Islandii], choć pewnego dnia to zrobię, ale byłem w kanadyjskiej Arktyce i miałem przyjemność poznać policjanta bardzo podobnego do Pete’a, który ożenił się z rdzenną kobietą i piął się po szczeblach kariery. Powiedział, że młodzi gliniarze zrobią wszystko, aby się wykazać, a jeśli pochodzisz z małego miasteczka, zrobisz jeszcze więcej. Aż do tej chwili Pete był idealnym gliną. Pod wieloma względami próbuje rozwiązać tę sprawę dla Danvers. Podejmuje decyzję dobrego gliniarza, która później czyni go brudnym gliną. John powiedział, że to było prawie samobójstwo gliniarza: mniej Pete zabija Hanka, a bardziej Hank zabija siebie. Ale to czyni Pete’a brudnym gliną

Czy masz jakieś wspomnienia ze współpracy z Johnem, którymi chciałbyś się podzielić? Czy kiedykolwiek grał dla ciebie na gitarze?

Tak, grał. Pożyczył mi gitarę, a ja nawet nie gram. Potrafię zagrać akord, to wszystko! To taki miły i wyrozumiały człowiek. Dynamika między Hankiem i Pete’em jest bardzo intensywna, to mniej bitwa na rozumy, a bardziej uraza. Obaj trzymają się tego na zewnątrz. John gościł nas wiele razy w swoim mieszkaniu, grał na gitarze, śpiewał… piliśmy kieliszek czerwonego wina, a tam był John Hawkes, grający muzykę. Wystarczy to sobie wyobrazić. Nie dbałbym o to, gdyby nikt nie widział tego serialu, sama świadomość, że mam to doświadczenie, byłaby dla mnie wystarczająca.

John Hawkes jako Hank Prior w True Detective: Night Country.Michele K. Short/HBO

Oczywiście ludzie oglądali serial. Jak się czujesz z odbiorem?

Czytaj również:  Joni Mitchell podczas swojego debiutu na rozdaniu nagród Grammy wykonała poruszający utwór "Both Sides Now", powracając na scenę po operacji tętniaka mózgu

Jestem z niego bardzo, bardzo zadowolony. Nazwa True Detective niesie ze sobą dużą wagę i jest ciężkim krzyżem do udźwignięcia.

Czy czułeś ten ciężar, robiąc program?

Myślę, że tak. Ale szybko stało się jasne, że to głównie True Detective z nazwy. Istnieją oczywiście podobieństwa do [wcześniejszych sezonów], takie jak spirala i symbolika oraz niektóre pisanki, takie jak Travis Cohle [który jest ojcem gwiazdy pierwszego sezonu Matthew McConaugheya]. Myślę jednak, że ostatecznie jest to zupełnie nowy rozdział. Kiedy to zaakceptowałem, choć nadal czułem się pod dużą presją, zaczęło to w pewnym sensie opadać. I jestem bardzo zadowolony z reakcji. Pojawiły się pewne niefortunne reakcje, niektóre z nich były po prostu mizoginiczne, ale dla mnie, jeśli to jedyne komentarze, to odnieśliśmy sukces, ponieważ nie jest to komentarz oparty na faktach.

Czy byłeś w ogóle zaskoczony niedawną krytyką Nic Pizzolatto dotyczącą sezonu?

Nie chcę za dużo o tym mówić. Stworzył fantastyczny serial. Sezon pierwszy jest jednym z najlepszych w historii telewizji. Jego nazwisko jest z nim związane. Ale cokolwiek się stanie, stoję za Issą i przyjmuję jej stanowisko w tej sprawie. Ma prawo do swojego zdania.

Finał już za chwilę. Czy byłeś zaskoczony jego rozwiązaniem?

Tak, ale byłem też w pełni usatysfakcjonowany. To najważniejsza rzecz, gdy próbujesz zrobić naprawdę dobry serial detektywistyczny. Musisz być usatysfakcjonowany zakończeniem. Zakończenia są naprawdę, naprawdę trudne. Byłem więc zaskoczony tym, jak tajemnica wiąże się ze sobą. Czasami zakończenia mogą wydawać się leniwe, ale w tym przypadku tak nie było. Pozostaje wierne utworowi. Pamiętam, jak oglądałem finał po raz pierwszy i zalałem się łzami, ponieważ byłem tak dumny z tego, co stworzyliśmy, ale także dlatego, że zakończenie jest tak piękne. To zdecydowanie mój ulubiony odcinek. Nie mogę się doczekać, aż wszyscy go zobaczą.

True Detective: Nocny kraj powraca do niedzielnych wieczorów z finałem, transmisje 18 lutego o 21:00 w HBO/Max.

Latest Posts

Nie przegap