3 grudnia 2022 r. | 11:44
Nick Cannon ujawnił w piątek, że trafił do szpitala z zapaleniem płuc.
Gospodarz „The Masked Singer” – który również cierpi na toczeń – wziął na Instagram, aby podzielić się dwoma zdjęciami siebie w łóżku szpitalnym wśród swoich zmagań zdrowotnych.
„Okay, więc chyba nie jestem Supermanem” Cannon, 42, zaczął w podpisie postu.
„Obiecałem sobie, że już nigdy nie wrócę w to miejsce… Ale to świetna lekcja, żeby zadbać o SIEBIE, bo inaczej TY nie będziesz w stanie zadbać o wszystkich innych.”
Gwiazda „Drumline” dodała, „Nie potykaj się jednak, nie potrzebuję żadnych życzeń ani modlitw, tylko trochę solidnego odpoczynku i będę z powrotem w podróży, by stać się silniejszym niż kiedykolwiek.”
Następnie ujawnił, „To tylko zapalenie płuc, nic z czym nie mógłbym sobie poradzić.”
Cannon zauważył, że kilka godzin wcześniej występował w ramach swojej trasy „Wild 'N Out”, jakby nic się nie stało.
„Crazy thing is, last night we was just rocking a sold out crowd at Madison square garden in front of thousands of fans, now I’m all alone in a tiny hospital room,” the „School Dance” star concluded. „Życie to zdecydowanie rollercoaster! #LupusWarrior.”
Cannon po raz pierwszy otworzył się na temat walki z chorobą autoimmunologiczną w 2012 roku po tym jak był hospitalizowany z powodu łagodnej niewydolności nerek i zakrzepów krwi w płucach.
„Czuję się błogosławiony, że żyję”, powiedział wtedy People. „Gdyby nie zostało to odkryte, nie wiem [co by się stało].”
Na początku tego roku, Cannon odniósł się do swojej dziesięcioletniej walki z toczniem w swoim nieistniejącym już talk show, dzieląc się tym, że „nagła i tajemnicza” choroba prawie odebrała mu życie.
Jednak były gospodarz „America’s Got Talent” wydawał się przejść długą drogę w jego podróży zdrowia, decydując się na powitanie jedenastu dzieci z dwunastym na drodze wkrótce.
Na początku tego tygodnia, Cannon zażartował ze swojej dużej rodziny w wideo „Nick Cannon’s Holiday Shopping”, mówiąc: „To już prawie wakacje, a dzięki mnie, świat ma teraz 8 miliardów ludzi, ale moja praca nie jest skończona.”