sobota, 27 kwietnia, 2024

Ostatnie posty

recenzja „The Vince Staples Show”: Medytacja Netflixa na temat sławy ma potencjał, ale po co?

Formuła na wpół autobiograficznej komedii po Curb Your Enthusiasm nie zawsze jest łatwa do natychmiastowego wykorzystania. Louie stacji FX, który możemy omawiać tylko w tym kontekście, był dobry od razu, ale nie osiągnął pełnego tempa aż do drugiego sezonu. Po kilku nieudanych odcinkach z żartami z kutasów, Dave FXX pojawił się w piątej odsłonie „Hype Man”. BlackAF Kenyi Barris miał zabawne fragmenty, ale może tylko jeden odcinek był naprawdę „dobry” Peacock’s Bupkis wystartował z nędznym pilotem, a następnie stał się raczej wspaniałym przykładem rozwijającego się podgatunku.

Nowa pół-autobiograficzna pół-komedia Netflixa The Vince Staples Show nie jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Spośród pięciu odcinków serialu tylko jeden wydaje się w pełni zrealizowany jako eksploracja wersji celebryty i jego absurdalnego światopoglądu, ale nawet w bardziej szkicowych odcinkach są momenty prawdziwej inspiracji – zuchwałe założenie, szokujące odchylenie tonu, zjadliwa linia podrzuconego dialogu.

The Vince Staples Show

The Bottom LineObiecująca praca w toku, z wyjątkiem tego, że jest „ograniczona”

Airdate: Thursday, February 15 (Netflix)
Cast: Vince Staples
Creators: Vince Staples, Ian Edelman, Maurice Williams

W The Vince Staples Show jest tak wiele wskazówek dotyczących potencjału, że mylące jest to, jak bardzo serial wydaje się być traktowany przez Netflix jako refleksja. Co to w ogóle jest pięcioodcinkowy, półgodzinny „serial limitowany”, jak Netflix przedstawia ten serial? Jeśli to wszystko, czym jest The Vince Staples Show, może okazać się bardziej frustrujące niż satysfakcjonujące.

Vince Staples może być znany jako raper. Współpracując z hip-hopowym kolektywem Odd Future, Staples wydał kilka albumów, na których znalazły się hity – „Norf Norf” z 2015 roku jest prawdopodobnie jego największym – i ogólnie został dobrze oceniony.

Możesz znać Vince’a Staplesa jako aktora. Zagrał Maurice’a, krótkotrwałą miłość do postaci Quinta Brunson w Abbott Elementary. Mógł pojawić się w remake’u White Men Can’t Jump na Hulu, który mógł istnieć lub nie.

Czytaj również:  Zysk kwartalny Sony Pictures spadł do 200 mln dolarów, dyrektor finansowy awansował na prezesa

Możesz też nie mieć pojęcia, kim jest Vince Staples, co w rzeczywistości doskonale wpisuje się w założenie The Vince Staples Show, który przedstawia Vince’a Staplesa jako dość udaną osobowość rozrywkową, którą niektórzy ludzie uwielbiają, a inni nigdy o niej nie słyszeli. Ma wygodny nowy dom, do którego wprowadził się z dziewczyną Deją (Andrea Ellsworth) i jest postrzegany jako sukces na zjazdach rodzinnych, ale jego poziom sławy nie wystarcza, aby uzyskać pożyczkę dla małej firmy lub podekscytować dzieci, gdy jest sprowadzany, aby wygłosić przemówienie w klasie. Jego poziom sławy jest prawdziwy, ale równie często surrealistyczny, ponieważ fikcyjna wersja Vince’a Staplesa jest przyzwyczajona do radzenia sobie z życiowymi skrajnościami z dobrodusznym, stonowanym rozbawieniem.

Życiowe skrajności są siłą napędową poszczególnych odcinków The Vince Staples Show, który został stworzony przez Staplesa, Iana Edelmana i Maurice’a Williamsa. W premierowym odcinku Vince zostaje aresztowany i spędza noc w więzieniu, zdobywając nowych przyjaciół i wrogów. W drugim odcinku popołudnie w banku zostaje przerwane przez grupę uzbrojonych rabusiów w makijażu Dead Presidents. Nawet pozornie zwyczajne wydarzenia, takie jak zjazd rodzinny czy wizyta w zapuszczonym parku rozrywki w Long Beach, kipią od przemocy i zwykłej banalności. Życie jest czasem dziwne, a sława z listy B nie jest izolacją.

Dla mnie odcinek o napadzie na bank był jedynym, w którym fabuła, dziwność i satyra społeczna złożyły się w całość. To odcinek, który komentuje zakorzeniony rasizm w naszych instytucjach finansowych, który oszukuje oczekiwania widzów w kilku momentach i dostarcza szokującej, zabawnej puenty. Jest to również odcinek, który najlepiej wykorzystuje ogólną sympatię Staplesa do Everymana, coś, co zostało sprytnie wykorzystane w jego Abbott Elementary.

Bardzo podobał mi się również odcinek o parku rozrywki – w zasadzie wariacja na temat podobnego odcinka Bupkis – w którym niechętna próba podjęcia ojcowskich obowiązków przez Vince’a prowadzi go do mrocznej odysei, która obejmuje wrogie przebrane maskotki, tajny pokaz magii i ultra-ekskluzywną, ukrytą restaurację ze smażonym kurczakiem. W tych skutecznych odcinkach The Vince Staples Show jest bliski zasugerowania swoich Atlanta-esque plusów.

Czytaj również:  Kiernan Shipka opłakuje współgwiazdę "Mrożących krew w żyłach przygód Sabriny", Chance'a Perdomo: "Jedyna w swoim rodzaju dusza"

Inne odcinki mają pomysły, ale nie zawsze w pełni je realizują. Zarówno odcinek rodzinny, jak i finał, w którym Vince odkrywa, że rywalizował z kolegą z podstawówki dopiero po gorącym, śmiertelnie niebezpiecznym pościgu przez Long Beach, trwają poniżej 20 minut. Mam wrażenie, że wielokrotnie widziałem lepsze wersje premiery, z wątkami brutalności policji i paranoi osadzonych.

To stosunek trafienia do pominięcia, który wcale nie jest nietypowy dla serialu, który wciąż się odnajduje. Ale jeśli to wszystko, to jest to mniej satysfakcjonujące i mniej nadziei.

Nie było odcinka The Vince Staples Show, który nie miałby czegoś, co zrobiłoby na mnie wrażenie. Dzięki reżyserom, w tym Williamowi Stefanowi Smithowi i Benowi Youngerowi, jest to ogólnie serial o kinowym wyglądzie, dobrze wykorzystujący lokalizacje Long Beach, które są jednocześnie zniszczone i brzemienne w złowieszcze możliwości. Niektóre z najzabawniejszych momentów serialu pochodzą ze starannie zaniżonych dostaw lub komentarzy w tle (zwróć szczególną uwagę na komunikaty PA w odcinku w wesołym miasteczku). Tak wiele z pozornej fabuły serialu jest szerokie, a tak wiele z wykonania jest dość zabawne.

Biorąc pod uwagę szansę na stworzenie serialu wokół tego, co postrzega jako swoje mocne strony aktorskie, Staples w większości utknął w wygodnych ograniczeniach. Są momenty, zwłaszcza w pierwszym odcinku, w których czułem, że za bardzo skłania się ku byciu reaktywnym, ale to wybór, którego dokonał, a nie wada wykonania. Większość zespołu to gościnnie występujące gwiazdy – policjanci aresztujący i wyśmiewający Vince’a w pilocie są zabawnie rozpoznawalni – ale Ellsworth i Vanessa Bell Calloway, jako matka Vince’a, Anita, robią solidne wrażenie, które sprawi, że chętnie zobaczymy, jak mogliby zwymiarować te postacie w przyszłości.

Jako seria limitowana, The Vince Staples Show nie jest w pełni zrealizowany i nie jestem pewien, czy poleciłbym całość, jeśli pilot nie jest twoją torbą. Ale jeśli Netflix miałby wybrać drugi sezon, absolutnie polecam sprawdzenie tego pięcioodcinkowego punktu wyjścia.

Czytaj również:  Berlin: Białoruscy krytycy nagradzają filmowców na emigracji

Latest Posts

Nie przegap