Ryan Gosling został uhonorowany przez Santa Barbara Film Festival w sobotni wieczór i wykorzystał swoje przemówienie, aby zastanowić się nad swoją długą podróżą do zostania Kenem.
Odbierając nagrodę Kirk Douglas Award for Excellence in Film podczas kolacji w Santa Barbara, Gosling wspomniał, że „do tej pory myślałem tylko o tym, ile kino zrobiło dla mnie, nigdy tak naprawdę nie myślałem o tym, co ja zrobiłem dla kina”
Przypomniał sobie, jak w trzeciej klasie miał problem z przeklinaniem (żartując: „Nie sądziłem, że to problem, ale moi nauczyciele tak, a ja po prostu myślałem, że są bandą spiętych matek-czekaj.”) i zmagał się w szkole, dopóki jeden z jego nauczycieli nie zaplanował cotygodniowych wizyt w bibliotece i nie zawarł umowy, że za każdą książkę, którą aktor przeczytał, będzie mógł wypożyczyć film z kolekcji biblioteki.
Filmy „poszerzały moje horyzonty, ale także uczyły mnie, jak marzyć, a w każdym razie jak marzyć o czymś większym” – kontynuował Gosling. „Całe to doświadczenie, filmowcy, aktorzy tworzący własne historie, moja matka zabierająca mnie ze szkoły, by pokazać mi, jak stworzyć własną historię – nawet w młodym wieku film otworzył drzwi prowadzące do świata, w którym marzenia na jawie nie oznaczały, że marnujesz czas, ale że wykonujesz swoją pracę. Pracę, której nie mogłem się doczekać i którą zacząłem wykonywać od razu – jeśli liczyć zakładanie spodni z młotkiem i tańczenie w centrum handlowym lub śpiewanie „When a Man Loves a Woman” na weselach podczas ceremonii zakładania podwiązki”
Gosling wykrzyczał swoją reżyserkę Barbie Gretę Gerwig, która była obecna na wydarzeniu, za to, że nigdy nie pozwoliła obsadzie filmu zapomnieć, jakie mają szczęście, że pracują w Hollywood, jak zauważył: „Ja, na przykład, miałem takie szczęście. Udało mi się polecieć na księżyc, być motocyklistą napadającym na bank, kierowcą uciekającym z banku, walcować wśród gwiazd, być nauczycielem w szkole podstawowej – choć uzależnionym od cracku – stać się replikantem z przyszłości, gangsterem z przeszłości, zakochanym kaskaderem, a ostatnio, dzięki Grecie, 70-letnią lalką bez krocza”
Gerwig wręczyła Goslingowi wyróżnienie, wznosząc toast za jego występ w roli Kena i chwaląc, że „jest tak pysznym i nieoczekiwanym połączeniem geniuszu”
„Ma w sobie palącą intensywność Marlona Brando, wykwintny komizm Johna Barrymore’a, tragiczny realizm Montgomery’ego Clifta, wirtuozerię Johna Travolty i chytry dowcip Gene’a Wildera” – dodała Gerwig.
Steve Carell, który współpracował z Goslingiem przy filmach Crazy Stupid Love i The Big Short, był również obecny, aby mówić o gwieździe, pamiętając, że obaj rozmawiali kiedyś o swoich planach na weekend, a Gosling powiedział, że jego zespół zagra koncert w centrum seniora w Glendale w piątkowy wieczór.
„Czy to nie jest po prostu urocze? Gwiazda filmowa opowiedziałaby tę historię w talk show, wykorzystałaby ją, wycisnęłaby z niej trochę soku, zarobiła na niej, może stałaby się wirusowa jako GIF lub mem, #RyanAtTheSeniorCenter” – drażnił się Carell, martwiąc się: „Ale nie Ryan Gosling, zrobił to tylko po to, by uszczęśliwić starszych ludzi. I uważam to za irytujące jak diabli.”