niedziela, 19 maja, 2024

Ostatnie posty

Berlin Hidden Gem: „Demba” to medytacja na temat żałoby i odkupienia w północnym Senegalu

W Senegalu depresja jest tak tabu, że nie ma na nią słowa. W swoim drugim pełnometrażowym filmie, po Nafi’s Father z 2019 roku, senegalski reżyser Mamadou Dia powraca do rodzinnego miasta w Afryce Zachodniej, aby zgłębić głęboko osobisty temat, o którym, jak twierdzi, nie mówi się wystarczająco dużo.

Film opowiada historię emeryta w średnim wieku o imieniu Demba, granego przez Bena Mahmouda Mbowa, który dostosowuje się do życia po 30 latach pracy w urzędzie miasta w małym miasteczku w północnym Senegalu. W obliczu niepewnej przyszłości Dembę prześladuje śmierć żony dwa lata wcześniej – i rola, jaką w niej odegrał. Zmagając się z rozpaczą podczas długiego, upalnego lata, Demba odkrywa drogę do odkupienia poprzez nawiązanie więzi ze swoją społecznością – przyjaciele z małej wioski zachęcają go do wizyty u terapeuty – i ponowne nawiązanie kontaktu z synem, z którym się rozstał.

Dla Dia film jest próbą poradzenia sobie z rozpaczą po utracie matki, gdy był nastolatkiem. Reżyser twierdzi, że strata ta nadal wpływa zarówno na jego światopogląd, jak i pracę filmowca.

„Nie interesują mnie bohaterowie w filmach” – mówi. „Nie interesują mnie ludzie, którzy urodzili się biedni i stali się milionerami – historie sukcesu. Interesuje mnie codzienne życie.”

W postaci Demby, Dia widzi podobieństwa do swoich własnych doświadczeń z żałobą i tego, jak paraliżująca może być, jeśli się z nią nie zmierzy. „To człowiek, który przechodzi przez żałobę i chce znów być normalny” – mówi. „Moje zaprzeczanie śmierci matki rozwijało się przez lata. I to jest pierwsza faza żałoby. W ogóle nie płakałem. A żałoba jest czymś tak powszechnym we wszystkich społeczeństwach, na całym świecie. [Ale] nikt o tym nie mówi.”

Jest to szczególnie prawdziwe w Senegalu, gdzie zaprzeczanie depresji jest normą kulturową. W filmie Demba obawia się, że stanie się jak jego przyjaciel Pekane, człowiek tak oszalały z rozpaczy, że jego rodzina skrępowała go fizycznie łańcuchami dla własnego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa innych. To praktyka, jak mówi Dia, która jest zaskakująco powszechna. „To się nazywa zakuwanie w kajdany” – mówi. „Zdarza się to w krajach, których nawet sobie nie wyobrażasz. Są ludzie zamknięci w domach. Możesz przechodzić obok domu, gdziekolwiek jesteś, i nie mieć pojęcia, że tam są”

Czytaj również:  Dlaczego Writers Guild West zamknęła programy dla początkujących pisarzy

Ale pomimo Demba tematów rozpaczy i odłączenia, Dia dodaje filmowi nadziei, kończąc go przejmującą nutą przedstawiającą Tajabone, zachodnioafrykańską uroczystość, podczas której ludzie przebierają się i próbują przechytrzyć śmierć, myląc ją. Demba nosi perukę i damskie ubrania, zdając sobie sprawę, że coś w nim musi umrzeć, aby przezwyciężyć ból.

Mbow, którego premiera odbyła się w sekcji Encounters na Berlinale i który na Europejskich Targach Filmowych będzie reprezentowany przez francuską firmę The Party Film Sales, Dia mówi, że nie może się doczekać pokazu filmu w swoim rodzinnym mieście Khombole, zwłaszcza że obsada składa się wyłącznie z ludzi z jego społeczności. „Pomysł [polegał na tym], aby nie mieć scenariusza i nie narzucać go im, ponieważ nie są profesjonalnymi aktorami”, mówi, dodając, że Mbow również zmagał się ze śmiercią swojej matki. „Filmowanie Demba było uzdrawiającą podróżą dla obu mężczyzn, którzy nauczyli się, że ostatnim krokiem żałoby jest nadanie jej znaczenia.”

Latest Posts

Nie przegap