niedziela, 19 maja, 2024

Ostatnie posty

„Dr Strangelove” był koszmarną komedią. Czas zapomniał o koszmarnej części

29 stycznia 1964 roku potrójna premiera – w Nowym Jorku, Londynie i Toronto – wprowadziła jedno z arcydzieł Stanleya Kubricka w chłodną atmosferę zimnej wojny: Dr. Strangelove, z podtytułem Or: How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb. Kubrick opisał go jako „koszmarną komedię” Sześćdziesiąt lat później komedia nadal działa, ale bezpośredniość koszmaru może zostać pominięta.

Kręcony w Shepperton Studios pod Londynem od lutego do listopada 1963 roku, Dr. Strangelove został wymyślony i zrealizowany w cieniu prawdziwego koszmarnego scenariusza, z którego nikt się nie śmiał: Kubańskiego Kryzysu Rakietowego, który rozwijał się przez 13 przerażających dni w październiku 1962 roku.

14 października 1962 r. samolot szpiegowski U-2 wykrył instalacje do wystrzeliwania nuklearnych pocisków balistycznych z Kuby, która od 1959 r. była radzieckim państwem-klientem. Prezydent John F. Kennedy zwołał komitet wykonawczy Rady Bezpieczeństwa Narodowego w celu rozważenia różnych opcji. Szefowie Połączonych Sztabów zgodzili się zbombardować obiekty na Kubie, co mogłoby spowodować odwet ze strony ZSRR, więc Stany Zjednoczone mogłyby równie dobrze przejść do rzeczy i przeprowadzić uderzenie wyprzedzające na ZSRR. JFK, prokurator generalny Robert Kennedy i sekretarz obrony Robert McNamara szukali planu działania, który pozwoliłby uniknąć III wojny światowej.

Nie mając bezpośredniej linii telefonicznej do sowieckiego premiera Nikity Chruszczowa, Kennedy użył innego medium, aby wysłać wiadomość. W dniu 22 października 1962 roku, o godzinie 19:00 czasu wschodniego, wszedł na antenę telewizyjną, aby wygłosić najbardziej wstrząsające przemówienie prezydenckie w historii Ameryki. „Używając słowa 'nuklearny’ jedenaście razy, Kennedy narysował panoramę zniszczenia obejmującą całą półkulę” – napisał historyk transmisji Erik Barnouw. Prezydent ogłosił kwarantannę wokół Kuby – unikając słowa „blokada”, będącego aktem wojny – i ufał, że nadciągająca radziecka marynarka wojenna nie naruszy jej granic. Podczas gdy świat wstrzymał oddech – wszyscy używali tego sformułowania – Kennedy i Chruszczow osiągnęli porozumienie za pośrednictwem zakulisowych kanałów: Sowieci usunęli swoje rakiety z Kuby, a Amerykanie zrobili to samo w Turcji. Dwa supermocarstwa cofnęły się znad przepaści.

Kubrick już zajmował się tą sprawą. Lojalny subskrybent Bulletin of the Atomic Scientists i żarłoczny czytelnik literatury na temat wojny nuklearnej, od dawna „pasjonował się tematem wojny nuklearnej, która została rozpoczęta przez przypadek lub szaleństwo” Kubrick natknął się na prawdopodobny plan w powieści Red Alert autorstwa Petera George’a, byłego pilota RAF-u, pierwotnie opublikowanej w 1958 roku pod tytułem Two Hours to Doom. Wydana w miękkiej oprawie w 1959 roku, sprzedała się w ponad 250 000 egzemplarzy.

Kubrick miał jednak pewien problem: w październiku 1962 roku, z bezkonkurencyjnym wyczuciem czasu, Saturday Evening Post rozpoczął serializację Fail-Safe, autorstwa Eugene’a Burdicka i Harveya Wheelera, dwóch profesorów nauk politycznych. Książka została opublikowana w tym samym miesiącu z szerokim uznaniem; tytuł stał się częścią języka. Mania Fail-Safe była tak wszechobecna, że Pentagon wydał oświadczenie zaprzeczające głównemu założeniu powieści – że po otrzymaniu przypadkowego zielonego światła bombowiec B-52 nie może zostać odwołany. Jednak sekretarz obrony McNamara mógł nie uspokoić obaw, przyznając, że system awaryjny nie był w rzeczywistości „niezawodny”

Weteran produkcji Max E. Youngstein i jego Entertainment Corporation of America kupili prawa do ekranizacji Fail-Safe za 400 000 dolarów. Fail-Safe był na dobrej drodze, by wyprzedzić w kinach film Kubricka Dr. Strangelove.

11 lutego 1963 r. Kubrick i autor Red Alert George złożyli pozew, aby powstrzymać Youngsteina przed produkcją Fail-Safe. (Terry Southern, trzeci scenarzysta filmu, został zatrudniony pod koniec produkcji. Jak nierzadko miało się okazać w przypadku filmów Kubricka, reżyser pokłócił się ze swoim współautorem o przyznanie tytułu) W Londynie, na konferencji prasowej w hotelu Dorchester, Kubrick zaryzykował swoje wcześniejsze roszczenia do nuklearnego Armagedonu i oskarżył zespół Fail-Safe o plagiat. Opisał swoją nadchodzącą produkcję jako „koszmarną komedię, w której psychotyczny generał Sił Powietrznych uruchamia genialny, niezawodny i nieodwołalny plan, uwalniając swoje skrzydło bombowców B-52 H do ataku na Rosję. Prezydent Stanów Zjednoczonych, niezdolny do odwołania samolotów, jest zmuszony do współpracy z radzieckim premierem w dziwacznej próbie ocalenia świata”

Stanley Kubrick na planie filmu „Dr. Strangelove.”Dzięki uprzejmości Everett Collection

Nie jest to fabuła filmu Fail-Safe, w którym nieuczciwy B-52 jest wysyłany przez usterkę komputera analogowego, a którego autorzy twierdzili, że wymyślili go w 1957 roku. Niemniej jednak pozwani w sprawie Fail-Safe zawarli ugodę, bez wątpienia z korzyścią dla obu filmów: Wyreżyserowany przez Sidneya Lumeta i z Henrym Fondą w roli głównej, Fail Safe (w filmie usunięto myślnik) został wydany we wrześniu 1964 roku, odnosząc sukces krytyczny i kasowy. Prawdę mówiąc, dwie połówki tegorocznego podwójnego zestawu z bombą atomową są bardzo różnymi filmami – Dr. Strangelove to kolejka górska z wahaniami nastroju, Fail Safe jest śmiertelnie poważny od początku do końca – ale oba łączy niekwestionowana wiara w nieustraszoną odwagę i nieustraszone umiejętności naszych załóg bombowców. Pomimo najlepszych starań USA i ZSRR, nasi chłopcy przenikną przez radziecką przestrzeń powietrzną i dostarczą ładunek.

Czytaj również:  Przychody reklamowe AMC Networks w USA spadają o 20 procent, a liczba abonentów streamingu spada do 11,5 mln

Kubrick rozpoczął współpracę z drugim niezbędnym człowiekiem w tym projekcie, genialnym komikiem-kameleonem Peterem Sellersem. W Lolita (1962) Sellers pracował wcześniej jako jednoosobowy zespół dla Kubricka i obaj byli chętni do powtórzenia występów. Wszystkie role w filmie wymagały „tego samego wysokiego poziomu komediowych umiejętności aktorskich” – powiedział Kubrick. „Bardzo chciałem nakręcić ten film, a Sellers jest jedynym człowiekiem, który może to umożliwić” Sellers miał również zagrać rolę gadatliwego pilota B-52, majora „King” Konga, ale złamał kostkę, przez co nie był w stanie usiąść za cylindrem z bombą H, więc na szczęście w roli kowboja-lotnika obsadzono westernowego aktora Slima Pickensa.

Podobnie jak wszystkie hollywoodzkie filmy w tamtym czasie, Dr. Strangelove był śledzony przez radar Production Code Administration. „Myślę, że będzie to nieco łatwiejsze niż Lolita„, zażartował Kubrick w swoim liście do szefa PCA Geoffreya Shurlocka, kiedy przesłał scenariusz, odnosząc się do epickich bitew o adaptację powieści Vladimira Nabokova o tematyce gwałtu na ekranie. W 1954 roku łagodnie usposobiony episkopalny Shurlock zastąpił bezsensownego irlandzkiego katolika Josepha I. Breena na stanowisku głównego cenzora w Hollywood. Spędził resztę swojej kadencji – PCA została rozwiązana w 1968 roku – walcząc z beznadziejną akcją tylnej straży przeciwko przemysłowi filmowemu, który nie chciał już przestrzegać starych przykazań.

Jak można się było spodziewać, pracownicy Kodeksu martwili się „nadmiarem wulgaryzmów w scenariuszu” Amerykańscy widzowie, jak powiedział Shurlock, „nie lubią „piekieł” i „przekleństw” na ekranie”, a epitet „parszywe sukinsyny” był wprost zabroniony. Kubrick zignorował sugestię usunięcia „niesmacznego” odniesienia do „środków profilaktycznych” – przedmiotu zawartego w zestawie przetrwania załogi bombowca, wraz z takimi niezbędnymi rzeczami, jak połączenie miniaturowego rosyjskiego rozmówki i Biblii, szminki i nylonów. Zauważając, że jedyna kobieta w filmie (krągła Tracy Reed) będzie ubrana w bikini, Shurlock poinstruował Kubricka, aby „upewnił się, że to bikini nie jest ekstremalne” Ostatecznie język został stonowany, a bikini nie było ekstremalne, ale hałaśliwe wyśmiewanie władzy rządowej, zarówno wojskowej, jak i cywilnej, pozostało. Czasy naprawdę się zmieniały: Nigdy wcześniej PCA nie zezwalało na taki brak szacunku dla dotychczas świętych osób prezydenta i wyższego dowództwa wojskowego.

Pod tym względem Dr. Strangelove znajdował się w czołówce szerszego cyklu filmowego, serii politycznie zorientowanych i przeważnie mrocznych melodramatów eksplorujących korytarze amerykańskiej władzy na początku lat sześćdziesiątych: Advise and Consent (1962) Otto Premingera, The Manchurian Candidate (1962) Johna Frankenheimera, The Best Man (1964) Franklina Schaffnera i Seven Days in May (1964) Frankenheimera. Wszystkie filmy z tego cyklu zostały nakręcone w czerni i bieli, co wciąż było normatywnym formatem dla poważnych thrillerów i filmów o problemach społecznych (dopiero w 1965 roku, kiedy sieci telewizyjne przeszły na całkowicie kolorową strategię prime time, monochromatyczna skala została w dużej mierze porzucona ze względu na sprzedaż telewizyjną). Zwłaszcza w przypadku Dr. Strangelove monochromatyczna paleta podkreślała zawrotne skoki od absurdalnej satyry (nazwiska, dialogi, szeroki slapstick) do dokumentalnej wierności (protokoły sprawdzania kodów nuklearnych, ręczna praca kamery w sekwencjach walk naziemnych i autentyczne ujęcia lotnicze arktycznych krajobrazów). Reżyser filmu Strangelove Gilbert Taylor wykorzystał nowo opracowaną taśmę filmową (Ilford Pan F 35mm Cine Film) do ujęć na niskich wysokościach Grenlandii, Islandii i Arktyki, która miała zastąpić Syberię. „Ta bardzo drobnoziarnista taśma zapewniała wyjątkową szczegółowość”, powiedział Taylor, co „pozwoliło na użycie dużych ekranów do projekcji tylnej bez utraty rozdzielczości.”

Jeden z plakatów promujących Petera Sellersa w filmie „Dr. Strangelove”.Dzięki uprzejmości Everett Collection

Wizja Kubricka „nuklearnej walki oko w oko z Rooskies”, jak mawia major Kong, jest misternie i logicznie nakreślona, nigdy nie mniej niż wiarygodna: Nawet jeśli imiona bohaterów są rodem z Looney Toons, scenariusz czyta się jak raport awaryjny Rand Corporation. Reżyser płynnie przechodzi między trzema polami akcji: Baza Sił Powietrznych Burpelson, gdzie szalony jak marszowy zając gen. Jack D. Ripper (Sterling Hayden z cygarem w ręku) zarządził nieautoryzowane pierwsze uderzenie na ZSRR, a jego prissy brytyjski oficer wykonawczy kpt. Lionel Mandrake (Sellers) ryzykuje gniew Coca-Cola Company, aby temu zapobiec; klaustrofobiczne wnętrze kadłuba B-52 majora Konga, gdzie załoga bombowca wykonuje swoje obowiązki z wzorową dyspozycyjnością; oraz pozbawione przemocy pomieszczenia pokoju wojennego Pentagonu z ogromnym okrągłym stołem i tablicą z mapami wielkości ściany, jednym z najwspanialszych widoków scenografii (Ken Adam) i reżyserii (Peter Murton) w całym kinie lat sześćdziesiątych. W pokoju wojennym, za pośrednictwem gorącej linii (urządzenie dodane po kubańskim kryzysie rakietowym), prezydent Merkin Muffley (Sellers) próbuje słodko namówić radzieckiego premiera do pomocy w powstrzymaniu apokalipsy, podczas gdy podekscytowany gen. Buck Turgidson (zwinny George C. Scott, zatapiający zęby w rzadkiej roli komicznej) chce skorzystać z okazji („Nie mówię, że nie mielibyśmy zmierzwionych włosów!”). W trzecim akcie tytułowy fizyk (ponownie Sellers), walczący o kontrolę nad prawym ramieniem z własnym umysłem, wyłania się, by zaproponować plan przetrwania, przynajmniej dla elitarnego 1 procenta, z których 90 procent będzie atrakcyjnymi seksualnie kobietami. Koniec jest naprawdę końcem: kronika filmowa przedstawiająca wybuchające detonacje bomb H eksplodujące na ekranie w rytm piosenki Very Lynn „We’ll Meet Again Someday” Mimo całej tej zabawności, ogólny efekt jest dość przebiegły: pod urokiem siły napędowej montażu i tempa odliczania, widzowie – zgodnie z intencją Kubricka – kibicowali B-52, aby dotarł do punktu zero i rozpętał dzień zagłady.

Czytaj również:  Warner Bros. Discovery pokonuje pozew inwestorów w związku z zawyżonymi danymi dotyczącymi abonentów

Kubrick przygotował ostateczną wersję na galę otwarcia w Londynie 12 grudnia 1963 roku, ale zabójstwo JFK 22 listopada 1963 roku przełożyło uroczystość na 29 stycznia 1964 roku

Wspierany przez nasyconą kampanię reklamową w telewizji, nadzorowaną osobiście przez Kubricka, film pobił rekordy oglądalności. Krytycy byli zachwyceni. „Każda święta idea zimnej wojny jest metodycznie grabiona przez zaporę satyry”, zachwycał się Esquire. The Hollywood Reporter nazwał go „najsprytniejszym satyrycznym podejściem do aktualnego globalnego niepokoju, jakie kiedykolwiek pojawiło się na ekranie” Jednak nawet recenzenci, którzy zachwycali się filmem, czuli mdłości: w końcu dzieci w wieku szkolnym nadal ćwiczyły ćwiczenia „kaczka i osłona” w klasie. Nikt nie zaprzeczył technicznej błyskotliwości Kubricka, ale czy naprawdę powinniśmy śmiać się z perspektywy zagłady nuklearnej? „Gotham Critics Manic-Depressive Re Strangelove”, nagłówek Variety. W The New York Times, stary krytyk filmowy Bosley Crowther był zaniepokojony. „Jest w nim tak wiele wspaniałego, tak wiele błyskotliwego i zabawnego”, powiedział, ale jest też „wiele poważnego i niebezpiecznego”

Ambiwalencję najlepiej odzwierciedlała reakcja National Legion of Decency, potężnej rzymskokatolickiej grupy nacisku, która trzymała Hollywood w ryzach od 1934 roku. Legion przyznał Dr. Strangelove ocenę A-IV („moralnie nie budzący zastrzeżeń dla dorosłych z zastrzeżeniami”), łagodniejszą niż B („budzący zastrzeżenia częściowo dla wszystkich”) lub przerażające „C” (potępiony, co oznaczało, że katolicy ryzykowali swoje nieśmiertelne dusze, uczestnicząc w nim). Duchowni-krytycy uznali, że film był „błyskotliwą satyrą na wojskowy umysł i naszą politykę obronną”, ale także uważali, że pogrążył się w „lekceważącej i niebezpiecznej bufonadzie, która jest tak samo sofistyczna na swój sposób, jak koncepcja establishmentu obronnego, którą rzekomo satyryzuje”

Opiekunowie krajowych kodów nuklearnych zdecydowanie nie mieli dwóch zdań: Byli obrażeni i zbulwersowani. Reporter Washington Post Chalmers Roberts, ulubiony kanał oficjalnych przecieków z CIA i Pentagonu, przekazał oficjalną reakcję rządu. Dr. Strangelove „może wyrządzić Stanom Zjednoczonym tyle samo szkody, co niejeden zamach stanu czy rewolucja”, napisał. „To skandaliczna próba satyrycznego potraktowania wojny nuklearnej i to w sposób, który oczernia zarówno Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych, jak i amerykański rząd. Żaden komunista nie mógłby wymarzyć sobie bardziej skutecznego antyamerykańskiego filmu do rozpowszechniania za granicą niż ten” Wezwał amerykańskich urzędników – w tym prezydenta Lyndona B. Johnsona – do obejrzenia filmu i „zobaczenia jego wpływu na interes narodowy”

Czytaj również:  Jamie Foxx po raz pierwszy wystąpił publicznie po chorobie: "Widziałem tunel, nie widziałem światła"

Kilku wysoko postawionych urzędników w kręgach waszyngtońskich miało szczególny powód do niechęci. Pomimo nieśmiałego zastrzeżenia na początku filmu, że żadna z przedstawionych postaci „nie reprezentuje żadnej prawdziwej postaci, żywej lub martwej”, spekulacje na temat rzeczywistych modeli były powszechne. Prezydent Muffley wydawał się wzorowany na Adlai Stevensonie, zapiętym na ostatni guzik, łysym patrycjuszu, który był kandydatem Demokratów na prezydenta w 1952 i 1956 roku. Konserwatyści mieli w zwyczaju wyśmiewać Stevensona jako milczącego jajogłowego, ale w 1964 r. byłby żywy w pamięci ze względu na jego ognistą wymianę zdań w ONZ z radzieckim ambasadorem Walerianem Zorinem, który w szczytowym momencie kubańskiego kryzysu rakietowego zaprzeczył, że ZSRR zbudował na Kubie stanowiska rakietowe. Kiedy Zorin próbował uchylić się od odpowiedzi na pytanie, Stevenson gniewnie odparł, że jest gotów czekać na prostą odpowiedź „aż piekło zamarznie”

Slim Pickens w filmie „Dr. Strangelove”Dzięki uprzejmości Everett Collection

Zgodnie z powszechną zgodą, (nieco) przesadne przedstawienie gen. Rippera przez Sterlinga Haydena jest oparte na gen. Curtisie „Bombs Away” LeMay. Generał LeMay nadzorował bombardowanie Tokio w 1945 roku i był architektem powojennego systemu obrony Strategic Air Command. Podczas Kubańskiego Kryzysu Rakietowego doradzał JFK zbombardowanie stanowisk rakietowych

Kandydaci na inspirację dla upośledzonego ruchowo byłego nazistowskiego naukowca Dr. Strangelove (nee Merkwürdigliebe) obejmowali prawie każdego prominentnego profesora (Henry Kissinger) lub naukowca (Wernher von Braun) z niemieckim akcentem, ale laur przypada urodzonemu na Węgrzech Edwardowi Tellerowi, ojcu bomby atomowej. (Producent telewizyjny Peter Goodchild zatytułował nawet swoją biografię z 2004 roku Edward Teller: The Real Dr. Strangelove) Krytyk filmowy Herman Weinberg zasugerował, że karykatura czerpała również z dwóch postaci z pary filmów Fritza Langa z epoki weimarskiej, sztucznej ręki Rotwanga w Metropolis (1927) i poruszającego się na wózku inwalidzkim Haghi w Spies (1928).

Oczywiście zabawa w łączenie kropek odwraca uwagę od tykającego zegara zagłady w medytacji Kubricka na temat Wzajemnie Zagwarantowanego Zniszczenia, polityki odstraszania o idealnym akronimie. To wszystko jest tak rozśmieszające, że 60 lat później radioaktywny poziom strachu i drżenia w atmosferze mógł się rozproszyć – chyba że byłeś tam w tym czasie. Mówię z doświadczenia: Rano po telewizyjnym ultimatum Kennedy’ego wobec Rosjan, mój ojciec pojawił się na śniadaniu w mundurze rezerwy sił powietrznych. Jego jednostka została powołana.

Latest Posts

Nie przegap