Justin Timberlake całkowicie wyczyścił swoje konto na Instagramie po reakcjach na wspomnienia byłej Britney Spears.
Fani zauważyli w poniedziałek, że wszystkie posty piosenkarza „SexyBack” zniknęły.
Jedyną rzeczą, która pozostała, było zdjęcie profilowe oczu Timberlake’a patrzącego w lustro.
Przedstawiciele Timberlake’a nie odpowiedzieli od razu na prośbę Page Six o komentarz.
Podczas gdy twórca przebojów nie przedstawił jeszcze wyjaśnienia dla nowego startu, źródła potwierdziły Page Six we wrześniu 2023 roku, że ma nową muzykę w drodze w tym roku.
„Justin wydaje nowy album, więc planuje dużą trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych w 2024 roku” – powiedział wówczas jeden z informatorów.
Warto zauważyć, że czystka w mediach społecznościowych Timberlake’a nastąpiła kilka miesięcy po tym, jak wyłączył swoje komentarze na Instagramie po wydaniu przez Spears „The Woman in Me” w październiku.
Były członek *NYSNC, 42 lata, był mocno krytykowany po tym, jak piosenkarka „Toxic”, również 42 lata, twierdziła, że dokonała aborcji podczas ich trzyletniego związku.
Źródło wcześniej powiedziało Page Six, że piosenkarz „Mirrors” wziął sprawy w swoje ręce, aby zablokować „nienawistne, obrzydliwe rzeczy, które ludzie mówili” na jego koncie.
W swojej książce Spears powiedziała, że poddała się aborcji tylko dlatego, że Timberlake nie zgadzał się na urodzenie dziecka.
For more Page Six you love…
- Posłuchaj naszego cotygodniowego podcastu „We Hear”
- Kupuj nasze ekskluzywne produkty
„Tak bardzo kochałam Justina. Zawsze spodziewałam się, że pewnego dnia założymy rodzinę. Stało się to znacznie wcześniej, niż się spodziewałam” – napisała.
„Ale Justin zdecydowanie nie był zadowolony z ciąży. Powiedział, że nie jesteśmy gotowi na dziecko w naszym życiu, że jesteśmy o wiele za młodzi.”
Piosenkarka „Gimme More” wspomniała również o „potwornym” bólu podczas aborcji, do której została zmuszona w domu, aby zapobiec wyciekowi informacji o ciąży do mediów.
„Płakałam i szlochałam, dopóki to się nie skończyło” – napisała Spears. „Trwało to godzinami i nie pamiętam, jak to się skończyło, ale dwadzieścia lat później pamiętam ból i strach.”
Twierdziła również, że Timberlake zdradzał ją z „bardzo popularną” kobietą, gdy byli razem w latach 1999-2002.
Po wydaniu pamiętnika, Timberlake utrzymywał niski profil, a nawet uciekł do Meksyku na ucieczkę z żoną Jessicą Biel i ich dwoma synami, 8-letnim Silasem i 3-letnim Phineasem.
Powrócił w świetle reflektorów w grudniu na występ w Fontainebleau w Las Vegas, gdzie zaśpiewał „Cry Me a River”, o którym mówi się, że jest o Spears.
Zanim zaśpiewał przebój z 2002 roku, zrzekł się odpowiedzialności przed publicznością, mówiąc: „Bez szacunku”, zgodnie z wideo fanów.
Później Spears najwyraźniej rzuciła cień na występ swojego byłego.
„Psss, nigdy nie wspomniałam o tym, jak pokonałam go w koszykówce 🏀, a on płakał” – napisała w długim podpisie na Instagramie.
Chociaż nie potwierdziła bezpośrednio, że jej post dotyczył Timberlake’a, dodała na końcu „bez szacunku 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ !!!”.