Taylor Swift przybyła na stadion Gillette w Foxborough, Massachusetts, w niedzielę wraz ze swoim ojcem, Scottem, aby wspierać Travisa Kelce’a podczas meczu Kansas City Chiefs z New England Patriots.
Zdobywczyni Grammy była również widziana u boku najlepszej Brittany Mahomes i Ashley Avignone.
Piosenkarka „Cruel Summer” miała na sobie białą czapkę z czerwonym paskiem i sweter Chiefs z czarnymi rajstopami pod spodem.
To pierwszy raz, gdy ojciec piosenkarki był widziany na trybunach od czasu, gdy oboje zaczęli się spotykać – co Taylor ujawniła w swoim najnowszym wywiadzie dla magazynu Time na długo przed jej pierwszym pojawieniem się na stadionie.
Kelce i ojciec jego dziewczyny spędzili wcześniej trochę czasu, w tym kolację w Argentynie, a nawet tańczyli do muzyki Taylor na jej koncercie.
Pojawienie się Scotta na trybunach jest również następstwem pogłosek, że tight end poprosił go o błogosławieństwo, aby oświadczyć się gwieździe pop.
Źródło powiedziało Page Six: „Scott został poproszony o błogosławieństwo i udzielił go z całego serca, a Travis rozmawiał z przyjaciółmi o pierścionku.”
Na początku tego miesiąca Taylor oglądał – w czymś, co fani byli przekonani, że było czerwonym płaszczem Mahomesa – Kelce i Chiefs przegrali z Green Bay Packers, 27-19.
Po meczu została sfotografowana, gdy wychodziła z Arrowhead Stadium ramię w ramię ze swoim ponurym ukochanym.
Jego smutek nie trwał jednak zbyt długo. Później w nocy widzieli, jak wyglądają wesoło na imprezie po meczu Chiefs w barze o tematyce świątecznej, a nawet podarowali fanom swoje pierwsze zdjęcie z pocałunkiem na ustach.
Niestety, twórca hitu „Anti-Hero” i dwukrotny mistrz Super Bowl, obaj 34, nie przedłużyli swojego PDA do jej urodzinowego tygodnia. Zamiast tego, piosenkarka świętowała swoje 34. urodziny 13 grudnia z przyjaciółmi w Nowym Jorku.
W międzyczasie Kelce miał zaplanowany obowiązkowy trening piłki nożnej w wyjątkowy dzień swojej dziewczyny, zatrzymując go w swojej bazie w Kansas City, Mo.
Pomimo braku możliwości wspólnego świętowania urodzin światowej supergwiazdy, para planuje widywać się znacznie częściej w ciągu najbliższych kilku tygodni, ponieważ Taylor ma przerwę w swojej trasie koncertowej Eras Tour do lutego 2024 roku.
Śledź relację Page Six z burzliwego romansu Travisa Kelce i Taylor Swift
- Randki Taylor Swift i Travisa Kelce’a na osi czasu: Od nieudanego flirtu do pary Chiefs
- Travis Kelce’s dating history: Poznaj dziewczyny i flirty rozgrywającego Chiefs
- Historia randek Taylor Swift: Od Jake’a Gyllenhaala do Matty’ego Healy’ego
„Taylor wciąż jest zakochana w Travisie. Ale zdaje sobie sprawę, że ciężka praca w ich związku wkrótce się rozpocznie, ponieważ będą spędzać ze sobą tygodnie” – powiedział informator Daily Mail pod koniec listopada.
Prawdopodobnie będą spędzać czas w rezydencji Kelce za 6 milionów dolarów zakupionej w październiku, ponieważ jest on nadal związany z sezonem NFL.
Para po raz pierwszy połączyła się w lipcu po tym, jak gwiazda NFL „uroczo”, jak to określiła Taylor, nazwała ją w swoim podcaście „New Heights” za to, że zbyt trudno było mu wcisnąć jej swój numer, gdy była w Kansas City na trasie koncertowej.
„Zaczęliśmy się spotykać zaraz po tym. Więc tak naprawdę mieliśmy dużo czasu [na spędzanie czasu], o którym nikt nie wiedział, za co jestem wdzięczna, ponieważ mogliśmy się poznać” – powiedziała magazynowi Time w swoim profilu Osoby Roku 2023.
Plotki o romansie potwierdzili 24 września, gdy Taylor pojawiła się, by wspierać Kelce’a podczas meczu z Chicago Bears.
Po wielkim zwycięstwie, para była widziana wychodzącą z Arrowhead Stadium i kierującą się na afterparty, gdzie zostali sfotografowani przytulając się.
Taylor, która notorycznie ukrywała swój sześcioletni związek z byłym Joe Alwynem, powiedziała Time’owi, że skończyła z ukrywaniem każdego aspektu swojego życia.
„Kiedy mówisz, że związek jest publiczny, oznacza to, że zobaczę, jak robi to, co kocha, pokazujemy się sobie nawzajem, inni ludzie tam są i nie obchodzi nas to” – powiedziała.
„Przeciwieństwem tego jest to, że musisz podjąć ekstremalny wysiłek, aby upewnić się, że nikt nie wie, że się z kimś spotykasz. A my jesteśmy po prostu z siebie dumni.”