20 stycznia 2023 r. | 20:08
Enlarge Image
Pracownicy ABC są wściekli, że firma wciąż prowadzi śledztwo w sprawie T.J. Holmesa i Amy Robach
Dość już tego.
Trwające dochodzenie ABC w sprawie ich anchorów „GMA3” T.J. Holmesa i Amy Robach nadal jest głównym czynnikiem rozpraszającym uwagę wokół ich biur na Upper West Side przy 66 ulicy i w Times Square Studios, gdzie kręcą dzienny program.
I podobno osoby wtajemniczone zaczynają tracić cierpliwość do szefowej Kim Godwin, która zajmuje się tą wybuchową sytuacją.
„To trwa już dwa miesiące! To był dwumiesięczny szał tabloidów. To miejsce nie jest w zbyt dobrym miejscu [by być]”, powiedział Page Six jeden insider.
„To wpływa na morale – nie tyle na talenty. To jest szeregowy – ludzie, którzy utrzymują światła. Morale jest na najniższym poziomie”, dodają.
Pracownicy zaczynają wytykać palcami prezes ABC News Godwin, która zdjęła parę z anteny w grudniu, ponieważ ich romans stał się zbyt dużym „wewnętrznym i zewnętrznym rozproszeniem”, wyjaśniła w e-mailu.
Teraz jest nowy rok i idą dwa miesiące, odkąd słono kochający się ludzie mogli powitać swoich widzów na „GMA3” w godzinach popołudniowych. Wiele źródeł powiedziało Page Six, że znaki wskazują na to, że nie wrócą na antenę.
Jeden insider powiedział nam, że stawką jest reputacja firmy macierzystej ABC – Disneya. „Afera to jedno, ale nie można też być wiarygodnym w opowiadaniu o nowościach, kiedy jest się nowością – to część wyzwania.”
Trzecie źródło powiedziało nam, że pracownicy są nadal zdezorientowani po tym, jak Godwin pozwolił im iść na antenę bez zajmowania się sytuacją, ale potem zdecydował się je wyłączyć i wysłał e-mail, mówiąc, że romans nie był „naruszeniem polityki firmy.”
„Dlaczego mówić ludziom, że niczego nie naruszyli, a potem zdjąć ich z anteny? To nie ma sensu. Nie ma nic spójnego w jej zachowaniu, oprócz niekonsekwencji jej zachowania”, powiedzieli.
Pierwszy insider obwiniał Godwina o „brak stanowczości” za przedłużanie dramatu. W rzeczywistości, powiedzieli nam, że sytuacja jest tak zdezorganizowana, że nowo zatrudniony kotwica DeMarco Morgan był praktycznie oślepiony, kiedy poleciał z Los Angeles, aby wypełnić Holmes w trakcie dochodzenia.
„Przylecieli do niego pod osłoną nocy, aby gościć go następnego dnia, a on nie wiedział, że właśnie po to przyszedł!”, twierdzili.
Jednak nie wszyscy są wściekli na szefów ABC z powodu zaistniałej sytuacji. Czwarta osoba ujęła to prosto: „To jest do bani, ale takie rzeczy wymagają czasu.”
Namalowali nawet różowy obraz, że „ludzie są skupieni na pracy. Wykonują swoje zadania i robią to dobrze. Nadal jesteśmy numerem jeden. Miażdżymy to!” (Jeśli cokolwiek, wydaje się, że to „miażdżenie” jest problemem).
ABC nie podjęło jeszcze decyzji o pracy Holmesa i Robacha na piątek, ale nasze czwarte źródło jest optymistyczne, że decyzja zostanie podjęta w „kilka tygodni max!” „To musi być to”, powiedzieli.
Tymczasem sztabowcy będą trzymać popcorn w pogotowiu w oczekiwaniu na pojawienie się kolejnej sprośnej odsłony skandalu.
Przedstawiciele nie skomentowali.