piątek, 17 maja, 2024

Ostatnie posty

Tom Holland opowiada o wyczerpujących zdjęciach do „Crowded Room”, rocznej przerwie od aktorstwa i poradach od Zendayi

Dzięki The Crowded Room Akivy Goldsmana, gwiazda Marvela Tom Holland po raz pierwszy w karierze wyprodukował program telewizyjny i przyjął nie tylko główną rolę Danny’ego Sullivana – postaci inspirowanej książką non-fiction Daniela Keyesa z 1981 roku The Minds of Billy Milligan , o pierwszej osobie, która została uznana za niewinną przestępstwa z powodu dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości – ale także każdego z jego „alterów”, czyli wielu osobowości. Aktor, podczas pytania i odpowiedzi Fundacji SAG-AFTRA moderowanej przez The Hollywood Reporter, opowiada o tym, jak nie mógł oprzeć się historii A-list projektu, dlaczego poprosił kierownictwo Apple TV+ o tydzień wolnego podczas kręcenia i krótką listę nazwisk, na których polega, jeśli chodzi o szczere reakcje na jego pracę.

Tom Holland na zdjęciu podczas Q&A z Chrisem Gardnerem z THR. Araya Doheny/Getty Images

Jak się czujesz po zakończeniu strajku?

Miałem w życiu tyle szczęścia, że odkąd skończyłem 17 lat, zawsze coś wychodziło, gdy zaczynałem nową pracę. Teraz wszystko, co zrobiłem, już się skończyło, więc nic mi nie zostało. Moi agenci siedzą za kulisami, więc lepiej, kurwa, bierz się do roboty. [Ale jestem naprawdę podekscytowany tym, co będzie dalej. Naprawdę czuję, że zaczynam kolejny rozdział. The Crowded Room jest dla mnie idealną platformą startową. Jestem zdenerwowany, ale myślę, że bycie zdenerwowanym jest zawsze naprawdę dobrą rzeczą, jeśli chodzi o pracę w naszej branży. Musisz nauczyć się czuć komfortowo z byciem wrażliwym.

Cofnij się do początku 2021 roku, kiedy spotkałeś twórcę The Crowded Room Akivę Goldsmana. Jak wyglądała ta rozmowa?

Po raz pierwszy spotkałem się z Akivą w Soho House o 13:00. Pomyślałem, że pójdę, usiądę z nim na kilka godzin, posłucham, co ma do powiedzenia. Skończyło się na tym, że wyszedłem o 22:00, bo po prostu się w nim zakochałem. Było w nim coś, co naprawdę przekonało mnie do opowiedzenia tej historii. Mówił bardzo otwarcie o swojej przeszłości i ma bardzo głęboki osobisty związek z tą historią. Poczułem odpowiedzialność i dostrzegłem wyzwanie. Skusił mnie również tym, że ludzie, których naprawdę podziwiałem w przeszłości – James Cameron, [David Fincher], [Leonardo DiCaprio] – próbowali zmierzyć się z tym projektem. Jest w tym coś, co sprawiło, że naprawdę chciałem być osobą, która to rozgryzie. Potem, gdy kręciliśmy, całkowicie zrozumiałem, dlaczego nikt nie chciał tego robić [ponieważ] grałem cztery osoby w tej samej scenie. Co ja robię?

Akiva mówił o tym, że przeżył wykorzystywanie seksualne i powiedział, że wplótł osobiste doświadczenia w tę historię. Jak to wpłynęło na ciebie?

Wymagało to po prostu, aby każdy przyszedł na plan z pewnym poziomem szacunku dla materiału, aby zrozumieć, że chodzi o coś więcej niż tylko opowiedzenie historii. Częścią tego serialu, dla mnie i bardziej dla Akivy, była edukacja. Wchodziłem w to bez wiedzy o tym, jak potężny może być ludzki umysł i jakie szalone rzeczy możemy zrobić, by się chronić, na dobre i na złe. Chodziło o to, by być naprawdę ostrożnym, upewnić się, że jesteśmy tak autentyczni, jak to tylko możliwe, dołożyć należytej staranności, badając i czytając literaturę, spotykając się z psychologami i ocalałymi i rozmawiając z nimi o ich doświadczeniach.

Jak wygląda proces badawczy Toma Hollanda?

Jestem naprawdę dyslektykiem i mam problemy z czytaniem. Pamiętam, jak zamówiłem książkę [The Minds of Billy Milligan autorstwa Daniela Keyesa] i myślałem, że to tylko kilkaset stron, ale to cegła – wielka, stara książka. Przyszła pocztą, a ja pomyślałem: „Do kurwy nędzy” [Ale nie mogłem jej odłożyć. Byłem pochłonięty od samego początku. Zanurzyłem się w świat psychologii i pięknych rzeczy, które ludzie robią, aby się chronić. Rozmawialiśmy z psychologami, nasza opiekunka scenariusza [Jodi Domanic] sama jest psychologiem, co było nieocenione. Zrobiliśmy tyle, ile mogliśmy. Przeczytaliśmy tyle, ile mogliśmy. Obejrzeliśmy tyle, ile mogliśmy, aby ożywić tę historię w jak najbardziej autentyczny sposób.

Czytaj również:  Jak relatywność Velmy rozszerza integrację w uniwersum "Scooby-Doo

Są sceny, w których alterzy stoją obok ciebie, inne, gdy są sami, a później jesteś sam. Logistycznie, jak to działało?

Szczerze mówiąc, był to trochę logistyczny koszmar, ponieważ kiedy robisz takie sceny, nie możesz mieć reżyserów reżyserujących sceny z odcinków innych reżyserów. Obaj reżyserzy na planie mają własnych operatorów. Kręciliśmy jedną wersję sceny z alter-ego. Potem alter wychodził, połowa ekipy odchodziła, a do akcji wkraczała kolejna ekipa. Nie mogli oglądać tego, co robiliśmy na początku, więc mówiłem: „OK, chłopaki, oto jak wygląda ta scena” To było naprawdę trudne. Oznaczało to, że moje skupienie było wszędzie. Miałem szczęście, że był ze mną mój trener aktorstwa Ben Perkins. Pomógł mi przejąć wiele z tych obowiązków, ale to było naprawdę trudne.

Jak działało naśladowanie aktorów?

Najlepszy moment, w którym czułem się najbardziej płynnie, był z Sashą Lane, kiedy tańczyła w klubie. Jest taka wolna, a ona i [Elijah Jones] po prostu tworzyli magię. Stałem poza kamerą, obserwując ją, a potem reżyser krzyczał „switch”, a ja wskakiwałem, a Sasha patrzyła i mówiła mi, żebym zrobił coś inaczej. Mówiła: „Słuchaj, nie tańczę niczego takiego. Tom, patrz na mnie Przychodziła i zamieniała się, a my odbijaliśmy się między sobą. Nie sądzę, bym kiedykolwiek miał tak silną więź z partnerką, jak z Sashą, gdy robiliśmy tę scenę. Jest absolutną potęgą i jestem bardzo dumny z tego, co zrobiła w serialu. Cała sekwencja kręcenia tego nocnego klubu była tak trudna i bardzo ją obciążała, ale ani razu nie narzekała. Była gotowa na wszystko i jest niesamowita.

Tom Holland i Sasha Lane w The Crowded Room.Dzięki uprzejmości Apple TV+

Kto był najtrudniejszy w grze?

Tworzenie ołtarzy polegało na tym, by Danny był jak najbardziej oddalony od mnie i jak najmniejszy. Kiedy chodziłem do szkoły, zawsze byłem najmniejszym dzieckiem w klasie i to było trudne. Zawsze patrzysz na ludzi i denerwujesz się. Wspaniałe było to, że zaokrąglenie ramion i próba opuszczenia głowy oznaczały, że kiedy stałem się Yitzhakiem, mogłem urosnąć i mogliśmy zrobić tę rzecz, w której moje ramiona wracają, a ja podnoszę głowę i czuję, że staję się kimś nowym. Ta zamiana była moją ulubioną. Wcielenie się w Johnny’ego również było świetną zabawą, ponieważ czułem się bardzo lekkomyślny. Uwielbiam pomysł grania postaci, która nigdy nie musi radzić sobie z konsekwencjami swoich działań.

Levon Hawke, Sasha Lane, Sam Vartholomeos i Jason Isaacs.Dzięki uprzejmości Apple TV+

Mówiąc o tobie, Akiva powiedział niedawno Deadline, „W ten sposób jest empatą. Miał największy ciężar, ponieważ musiał wziąć to wszystko na siebie i wcielić się w ten rodzaj bólu, tego rodzaju pęknięcia, a następnie żyć w tym i żyć tym w programie telewizyjnym przez 130 dni. To było wyczerpujące emocjonalnie show” Czytając to, stało się bardziej jasne, dlaczego chciałeś wziąć tydzień wolnego podczas kręcenia, a następnie rok przerwy po zakończeniu. Skąd wiedziałeś, kiedy wyciągnąć wtyczkę i jak się czułeś fizycznie, emocjonalnie i duchowo?

Czytaj również:  Zarząd Madison Square Garden Entertainment zawiera ugodę na kwotę 85 mln dolarów, aby zakończyć proces z udziałem akcjonariuszy

Nerwy i stres maskuję komedią, to właśnie robię. Mam tę żywiołową energię i jestem osobą, która mówi: „Nic mi nie jest, nic mi nie będzie. Nic mi nie jest” A potem w końcu dochodzisz do punktu, w którym uderzasz w ścianę. Zbliżaliśmy się do ostatniej części serialu i mieliśmy zacząć kręcić sceny sądowe. W ostatnim odcinku jest scena, która mnie przeraziła. Nawet pomysł zrobienia tego ponownie teraz jest naprawdę przerażający. To bardzo skomplikowane. Logistyka tego, co próbowaliśmy osiągnąć, grając dwie osoby, jedną udającą drugą, podczas gdy w mojej głowie toczyła się wewnętrzna kłótnia z tymi samymi dwiema osobami w zatłoczonym pokoju. Po prostu wiedziałem, że chcę mieć jak najwięcej energii, a ciężar serialu, odpowiedzialność za historię Akivy, harmonogram były po prostu zbyt duże. Mam to szczęście, że jestem na takim etapie kariery, że kiedy proszę o pomoc, to ją otrzymuję i wiedziałem, że jej potrzebuję.

Powiedziałem Apple, że byłoby korzystne dla mnie i dla programu, gdybyście mogli znaleźć sposób, aby dać mi tydzień wolnego na reset. Zobowiązali się i byli naprawdę mili. Ani razu nie dali mi odczuć, że zawodzę serial. Wiedzieli, że moje intencje były dobre. Nie próbowałem tylko wyłudzić wakacji. Naprawdę potrzebowałem przerwy. Moja roczna przerwa nie miała nic wspólnego z programem, ale z moim wiekiem i dorastaniem. Robię to od 11 roku życia na scenie w Londynie i od tego czasu nie miałem przerwy. Miałem dużo szczęścia. Nie biorę tego za pewnik. Chciałem spędzić trochę czasu w jednym miejscu, być z rodziną i przyjaciółmi i uporządkować swoje życie. Dowiedziałem się, że nie płaciłem rachunków za wodę przez pięć lat, ale tylko dlatego, że nie wiedziałem, że trzeba to robić. Myślałem, że w Anglii woda jest za darmo.

Twoje sceny z Amandą Seyfried są takie dobre. Niedawno powiedziała, że ta rola „prawdopodobnie będzie najtrudniejszą rolą Toma, jaką kiedykolwiek zagrał. Ma szczęście, a serial ma szczęście, że udało mu się ją zrealizować” Jak znaleźliście ten rytm wspólnej pracy?

Po pierwsze, miałem szczęście, że moim partnerem scenicznym była Amanda. Była absolutną rozkoszą i wniosła tyle miłości i radości na plan, który był dość ponurym miejscem. To był trudny serial i emocjonalnie wszyscy byliśmy naprawdę wyczerpani. Kiedy pojawiła się Amanda, była jak promień światła i jest również wspaniałą aktorką. Siedzieliśmy w [tym pokoju] tak długo, że mieliśmy do napisania ponad 200 stron dialogów. Wiedziałem, że jeśli chcemy zrobić z tego coś fascynującego, będziemy musieli naprawdę to zmienić i trzymać widzów na palcach, więc Amanda była pod tym względem jak moja publiczność. Chciałem, by ciągle zgadywała.

Amanda Seyfried i Christopher Abbott w The Crowded Room.Dzięki uprzejmości Apple TV+

Jest taka scena z wami dwoma, wydaje mi się, że to odcinek szósty, kiedy grasz Danny’ego i nagle zmieniasz się w Yitzhaka, a my widzimy transformację w czasie rzeczywistym. Udało ci się to, więc czy możemy o tym chwilę porozmawiać. Ile ujęć?

To, co naprawdę chciałem przekazać, to element pustki, pomysł, że ciało wciąż tam jest, ale umysł poszedł gdzie indziej. Ponieważ geograficznie istnieje przerwa czasowa od momentu, w którym Danny opuszcza miejsce, a alter-ego zajmuje to miejsce, poruszają się po stodole. Mieliśmy pomysł, że zmiana nie jest natychmiastowa. Jest taki moment bycia pustym naczyniem. Dla mnie było to coś naprawdę potężnego, ponieważ jest to dość mylące, gdy widzisz to po raz pierwszy. To świetna zmiana, ponieważ zakres emocjonalny dwóch postaci jest tak różny. To dość łatwa zmiana. Więc dla mnie chodziło o znalezienie spokoju, zaangażowanie się w fakt, że czułem się dziwnie. Pozwoliłem, by moje oczy zaszkliły się i pozwoliłem Amandzie stracić ostrość i siedzieć tam. Rzeczywiste ujęcie jest o wiele dłuższe niż w serialu. Wydoiłem z tego gówno, ale było świetnie. Jestem z tego naprawdę dumny.

Czytaj również:  Barbara Bosson, nominowana do nagrody Emmy aktorka "Hill Street Blues", zmarła w wieku 83 lat

Kiedy robisz taki projekt, wyobrażam sobie, że w twoim życiu są ludzie, których opinię cenisz. Do kogo się zwracasz? Kto jest zaufanym przyjacielem, rówieśnikiem, powiernikiem, którego słuchasz i wierzysz, że mówi ci prawdę?

Zendaya jest ze mną chyba najbardziej szczera, co uwielbiam. To jest potrzebne. [Robert Downey Jr.] jest bardzo szczery, czasami trochę zbyt szczery – i widziałem Doolittle, brachu. Oczywiście kocham go i naprawdę szanuję opinię Downeya. Nauczył mnie tak wiele i zawsze śpiewam jego pochwały i kocham faceta, podziwiam go. Nie wiem, czy widzieliście już Oppenheimera, ale jest w nim absolutnie oszałamiający. Dla mnie kradnie ten film. Benedict Cumberbatch to ktoś, kogo często pytam o radę w kwestii aktorstwa. Przeszedłem przez fazę, w której naprawdę, naprawdę walczyłem z płaczem – także w życiu osobistym – i to naprawdę wpływało na mnie na planie. Martwiłam się scenami płaczu, martwiłam się i martwiłam. Martwiłam się tak bardzo, że prawie nie mogłam powstrzymać się od łez.

Jest taka piękna scena na końcu The Imitation Game, w której się załamuje. Pamiętam, że oglądałem ją jako dziecko i byłem nią zachwycony. Miałem szczęście pracować z nim nad filmem A Current War i zapytałem go: „Jak to zrobiłeś? Czy czerpałeś z własnych emocji, czy jest jakaś technika, którą się posługujesz?” Prawdę mówiąc, było to połączenie obu. Technika, o której mi powiedział, to coś, co jest w stanie zrobić ze swoją przeponą, co jest prawie jak śmiech. Prawdopodobnie zdradzam jego sekrety. Pokazał mi to na planie, gdzie po prostu siedzieliśmy przy kawie. Robił coś takiego, że symulował śmiech i oddychał bardzo, bardzo szybko, tak że emocje wypływały na powierzchnię. Potem trzeba to przyjąć i płynąć na fali. Kurwa, zacząłem tak robić i teraz uwielbiam sceny płaczu. Uwielbiam to. Czuję się naprawdę pewnie i jest to coś, co mam w zanadrzu. Nie muszę już czerpać z przeszłych doświadczeń ani spraw osobistych.

Wychodząc z tego, jak widzisz swoją dalszą drogę?

Chcę robić rzeczy, które mnie przerażają, rzeczy, które sprawiają, że czuję się niekomfortowo. Kiedy robisz to, co my, musisz czuć się komfortowo z byciem niewygodnym. Ten program jest tego doskonałym przykładem. Ben konsekwentnie powtarza mi, że jeśli się nie zaangażujesz, to ci nie uwierzą. Powodem, dla którego się nie angażowałem, był strach. Nigdy wcześniej nie robiłem czegoś takiego. Tak bardzo przyzwyczaiłem się do maszyny Marvela i koca bezpieczeństwa Spider-Mana, czując, że jestem chroniony. Więc zrobienie czegoś takiego było niesamowicie przerażające, ale ponieważ było tak przerażające, było tak satysfakcjonujące i satysfakcjonujące. Idąc dalej, jeśli jest coś, czego czuję, że nie mogę zrobić, chcę to zrobić. Granie głupiego angielskiego głupka nie jest tym, co chcę robić, ponieważ to jest moje życie, prawda?

Wersja tej historii pojawiła się po raz pierwszy w wydaniu magazynu The Hollywood Reporter z 7 grudnia. Kliknij tutaj, aby zaprenumerować.

Latest Posts

Nie przegap