niedziela, 5 maja, 2024

Ostatnie posty

Jodie Comer mówi o „The End We Start From”, opóźnieniu „Bikeriders” i internetowych plotkach castingowych

Jodie Comer nie są obce entuzjastyczne recenzje, ale The End We Start From to pierwszy raz, kiedy otrzymała je za nieznaną rolę matki. Zdobywczyni nagrody Emmy grała już matki w Star Wars: The Rise of Skywalker i The Last Duel, ale Comer uważa, że dramat o przetrwaniu autorstwa Mahalii Belo jest jej pierwszą właściwą eksploracją macierzyństwa i wszystkich jego niuansów. Oparty na książce Megan Hunter i adaptowanym scenariuszu Alice Birch, Comer gra postać określaną po prostu jako „Kobieta”, a na początku filmu jej woda pęka w tym samym czasie, gdy Londyn zostaje dotknięty niszczycielskim kryzysem środowiskowym, powodującym masowe powodzie.

Z nowo narodzonym dzieckiem, bohaterka Comer i mąż/ojciec Joel Fry wycofują się na wieś, podobnie jak reszta miasta, ale niedobory żywności i niepokoje społeczne wkrótce powodują rozdzielenie ich młodej rodziny, potęgując wyzwania związane z byciem nową matką. Tak więc postać Comer i jej dziecko znane jako Zeb, jedyna nazwana postać w filmie, muszą znaleźć schronienie i jedzenie na własną rękę. Comer ostatecznie pracowała z 15 różnymi dziećmi w roli Zeba, co stanowiło dla niej nowe wyzwanie, ponieważ dzieci w zasadzie cały czas improwizują.

„Tak naprawdę nie biorą wskazówek ani notatek, a ty jesteś na łasce tego. Musisz być obecny, a to może stworzyć naprawdę piękne i spontaniczne chwile”, Comer mówi The Hollywood Reporter. „Po prostu musisz się z tym pogodzić i pracować z tym, a to może być prawdziwa wolność, gdy już przestaniesz myśleć: „To nie jest to, co powinno być””

Miesiąc grudzień miał być początkowo niezapomniany dla Comer, ponieważ jej uznana praca w filmie Jeffa Nicholsa The Bikeriders również miała zostać wydana 1 grudnia. Jednak z powodu strajku SAG-AFTRA, New Regency i 20th Century Studios wzbraniały się przed wydaniem filmu bez promocji aktora, a gdy strajk został rozwiązany 8 listopada, New Regency zamiast tego szukało nowego dystrybutora. Następnie Focus Features zgłosiło się do premiery w czerwcu 2024 roku. Oczywiście Comer jest rozczarowana takim obrotem spraw, ale mniej dla siebie, a bardziej dla Nicholsa, który od miesięcy wspierał swój szósty film fabularny i pierwszy od 2016 roku

„Bardzo wierzę w to, że rzeczy dzieją się wtedy, kiedy powinny. Myślę, że to wielka szkoda, szczególnie dla Jeffa. Ale myślę, że film będzie naprawdę wspierany i naprawdę celebrowany w Focus [Features]” – mówi Comer. „I jestem naprawdę podekscytowany, że wszyscy będziemy mogli go wspierać i mówić o nim w sposób, w jaki nie mogliśmy tego zrobić w tym roku. Szkoda, ale myślę, że wszystko wyjdzie na dobre”

Kiedyś Comer zagrałaby Josephine w niedawno wydanym Napoleonie Ridleya Scotta, ale ze względu na wpływ Covid na harmonogramy w całej branży, jej inne zaangażowanie w jednoosobową sztukę Suzie Miller, Prime Facie , doprowadziło ją do opuszczenia tego, co byłoby jej drugim filmem ze Scottem, po The Last Duel z 2021 roku. Decyzja Comer okazała się całkiem dobra, ponieważ teraz może pochwalić się nagrodą Laurence Olivier i Tony Award za rolę Tessy Ensler.

„To był wybór, którego musiałam dokonać i w pewnym sensie nie oglądałam się za siebie” – przyznaje Comer. „Wiedziałam, że naprawdę chcę zagrać w tym filmie, ale teraz Josephine jest rolą Vanessy [Kirby]. Bardzo się z tego cieszę i życzę jej samych sukcesów w tym filmie. Wiele w tej branży to przesuwane drzwi, a ja czuję, że zawsze miałam zagrać w tej sztuce. Byłam więc zadowolona z mojej decyzji.”

Za każdym razem, gdy do zgarnięcia jest głośna rola, Comer, będąc młodym, wielokrotnie nagradzanym aktorem, trafia na większość krótkich list castingowych, a jej nazwisko z pewnością pojawia się w internetowych plotkach castingowych, a mianowicie Fantastyczna Czwórka Sue Storm. I choć takie plotki rozbudzają nadzieje fanów na lepsze lub gorsze, Comer uważa całą sytuację za nieco zabawną.

„To takie zabawne, bo ludzie podchodzą do mnie – nawet przyjaciele i rodzina – i pytają: „Robisz X, Y i Z?” A ja odpowiadam: „Nie”” – mówi Comer. „Zawsze czułem się bardzo jasno, gdzie chcę iść, a niektóre plotki, które się pojawiają, niekoniecznie muszą być czymś, czym byłbym teraz zainteresowany. Ale nigdy bym ich nie odrzucił, bo kto wie, gdzie będę i co będę chciał robić za kilka lat. Ludzie się zmieniają, zmieniają się ich zainteresowania. Więc to zawsze jest fascynujące, a czasami zastanawiam się: „Skąd oni się wzięli?”

Czytaj również:  SAG Awards Snubs: "Banshees of Inisherin" odrzucone, a Angela Bassett i Austin Butler zaskoczeni aktorską porażką

Poniżej, podczas niedawnej rozmowy z THR, Comer omawia również imprezę taneczną The End We Start From z Benedictem Cumberbatchem i Katherine Waterston, a także skomplikowaną protezę, która zakrywała jej środkową i górną część ciała.

Więc gdzie The End We Start From znajduje się na twojej osi czasu podbojów?

(Śmiech.) Na mojej osi czasu podbojów, ten scenariusz przyszedł do mnie, gdy byłem w trakcie prób do londyńskiej wersji Prima Facie. Trudno to sobie przypomnieć, ale pamiętam, że scenariusz przyszedł z nazwiskiem naszej reżyserki Mahalii Belo. Nie znałam książki Megan Hunter, więc przeczytałam ją i scenariusz zanim poznałam May [Belo] i byłam naprawdę pod wrażeniem tej historii. Zawsze chciałem pracować z Mahalią po obejrzeniu jednego z jej filmów na Channel 4 wiele księżyców temu. Byłem więc naprawdę zachwycony, gdy zobaczyłem jej nazwisko i byłem naprawdę podekscytowany jej wizją. Widziałam, co chciała pokazać przed kamerą i jak bardzo chciała pokazać prawdziwe macierzyństwo, zarówno to dobre, jak i złe. A potem zaczęliśmy kręcić cztery tygodnie po tym, jak skończyłem [Prima Facie] w Londynie, więc wszystko potoczyło się dość szybko.

Czy firma Benedicta Cumberbatcha jako pierwsza zwróciła się z tym do ciebie?

Tak, SunnyMarch.

Jodie Comer w The End We Start FromRepublic Pictures

Najbardziej przerażające w tej historii jest to, że nie wydaje się ona zbyt odległa. Jestem pewien, że nowi rodzice czuli się jak podczas pandemii, ale nie wydaje się to odległą przyszłością.

Całkowicie się z tobą zgadzam i mam nadzieję, że właśnie dlatego potencjalnie będzie miał większy wpływ lub poruszy ludzi w szczególny sposób. Czuję, że w tej historii możemy zobaczyć swoje odbicie, a ja bardziej się z czymś łączę, jeśli czuję, że jest bardziej oparte na rzeczywistości i jest mniej ekstrawaganckie. Nie zrozumcie mnie źle, CGI i efekty wizualne w tym filmie są niesamowite, szczególnie jeśli spojrzeć na kino niezależne. Chodziło jednak bardziej o zbadanie tego, jak zachowujemy się na poziomie ludzkim. Jak potencjalnie moglibyśmy sobie z tym poradzić? Zwłaszcza gdy spojrzymy na sytuację kobiety, która jest bardzo, bardzo młodą matką.

Niedawno rozmawiałem z Daisy Ridley o graniu matki po raz pierwszy i poza krótkim portretowaniem matki jej postaci z Gwiezdnych Wojen oraz kolejnym krótkim epizodem w The Last Duel, jestem prawie pewien, że była to twoja pierwsza znacząca rola matki.

Tak!

Zwykle koncentrujesz się na pragnieniach i potrzebach swojej postaci, ale mając dziecko w równaniu, czy kierowałeś się jego pragnieniami i potrzebami?

Oczywiście. Było dużo przygotowań i dużo czasu spędzonego z dziećmi. Pierwsze dzieci, które spotkałem, miały osiem tygodni i były malutkie. Byłam przerażona [trzymając je] i trzęsły mi się ręce. Ale miałam też szczęście, że jedna z moich najlepszych przyjaciółek właśnie urodziła dziecko, zanim zaczęłam kręcić. Mogłam więc zadać jej bardzo osobiste pytania, których niekoniecznie mogłabym zadać świeżo upieczonym matkom lub położnym, które dopiero co poznałam, a to było nieocenione.

Wspaniałą rzeczą w pracy z dziećmi jest to, że robią to, co chcą. Tak naprawdę nie przyjmują wskazówek ani notatek, a ty jesteś zdany na ich łaskę. Musisz być obecny, a to może stworzyć naprawdę piękne i spontaniczne chwile. Po prostu trzeba się z tym pogodzić i pracować z tym, i może być w tym prawdziwa wolność, gdy na początku przestaniesz myśleć: „To nie jest to, co powinno być” Niektóre z moich ulubionych momentów w filmie to te, w których udało nam się uchwycić dziecko i zobaczyć rzeczy z perspektywy Zeba.

Jodie Comer w The End We Start FromRepublic Pictures

Kiedy opiekowała się swoją stopą w lesie, doszło do wymiany zdań między nią a Zebem, która wydawała się być improwizowana. Czy tak właśnie było?

Byliśmy w Szkocji w ulewnym deszczu i zawsze podobał nam się pomysł, by [Kobieta] powiedziała: „Możesz mnie teraz nieść?” Była tak wyczerpana. Więc zawsze był moment czegoś w scenariuszu, ale nie sądzę, że koniecznie było to na papierze.

Zdecydowanie miałem kilka improwizowanych momentów z Katherine [Waterston], która gra O. Moment, w którym znajduje rzęsę na mojej twarzy i dmucha w nią, to była improwizacja. A potem kręciliśmy moment na plaży i powiedziałem do May: „Czuję, że dałaby jej buziaka” A May powiedziała: „Cóż, nie mów Katherine. Po prostu spróbuj.” Więc to też jest w filmie i myślę, że wzięło się to z naszego skrótu i relacji, którą ze sobą rozwinęliśmy. Tak więc było kilka momentów i prawdopodobnie jest wiele z dzieckiem, które robi coś, czego się nie spodziewaliśmy. Dziecko było prawdopodobnie najlepsze w improwizacji. (Śmiech.) Gwiazda improv, muszę powiedzieć.

Katherine Waterston i Jodie Comer w The End We Start FromRepublic Pictures

Pracowałeś z 15 różnymi dziećmi Zebsa. W Stanach Zjednoczonych obowiązuje zasada 20 minut, więc czy w Wielkiej Brytanii również musiałeś wymieniać dzieci co 20 minut?

Czytaj również:  Laureat Złotego Niedźwiedzia Mohammad Rasoulof tymczasowo zwolniony z więzienia w Iranie

Tak, i pomyślałem: „Myślę, że te dzieci są na coś gotowe” (Śmiech.) Ale są wymieniane co 20 minut. Było kilka dzieci w każdym przedziale wiekowym. Więc możesz być w środku naprawdę emocjonalnej sceny, kiedy dziecko musi odejść, a następnie musisz wyprodukować to, co właśnie czułeś, gdy dziecko tam było. Są więc takie rzeczy, które trzeba po prostu zaakceptować i na początku było to trochę dziwne. Kiedy masz napięty harmonogram, masz tak wiele do zrobienia w tak krótkim czasie, ale uczysz się sobie z tym radzić.

Zeb jest jedyną poprawnie nazwaną postacią w filmie. Twoja postać jest przypisana jako „Kobieta”, podczas gdy reszta to tylko inicjały. Jakie było tego uzasadnienie?

Cóż, w książce Zeb był jedynym, który miał imię. Ze względu na scenariusz, byłoby absolutnym koszmarem, gdyby nikt nie miał żadnego imienia, więc wszyscy otrzymali litery. Ale podobał mi się wybór Megan i jestem naprawdę ciekawy doświadczeń widzów i tego, czy będą bardzo świadomi i pomyślą: „Och, czekaj, nie wiemy, jak nazywają się ci ludzie” Ale to, co pozwala nam zrobić, to przywiązać się w inny sposób. Tak jak powiedziałeś, to może być każdy z nas i jest coś w tym wyborze, co prawie trochę to potęguje.

Tak, przypuszczam, że ma to również symbolizować, że ich tożsamość w starym świecie już nie istnieje.

Tak, jaka jest twoja tożsamość w tej nowej przestrzeni?

Benedict Cumberbatch i Jodie Comer w The End We Start FromRepublic Pictures

Ty, Katherine i Benedict macie w pewnym momencie imprezę taneczną, a bohaterowie desperacko potrzebują tego uwolnienia. Czy ty również potrzebowałeś tego katharsis po wykonywaniu tak ciężkiego materiału przez jakikolwiek czas?

(Śmiech.) Pewnego dnia śmiałem się z May podczas Q&A, ponieważ pamiętam tę piątkową noc tak żywo. Była pełnia księżyca i księżyc był taki duży, a Benedict przyjechał na cały dzień zdjęciowy. Tańczyliśmy tak dużo i pamiętam tak żywo, że mieliśmy tylko dwa ujęcia. [Suzie Lavelle kręciła z ręki, a my znów mieliśmy ograniczony czas. Zrobiliśmy więc pierwsze ujęcie i pamiętam, jak May podeszła do mnie i powiedziała: „Po prostu trochę to zmniejsz” (Śmiech.) Nagle zdałem sobie sprawę, że tańczę, ponieważ sam nie miałem takiej swobody. Sam nie tańczyłem i wszystko było bardzo, bardzo pełne. Więc tak, to naprawdę mnie rozśmieszyło, ponieważ zdecydowanie do tego dążyłem.

Każdy dział był na swoim miejscu, zwłaszcza charakteryzacja i protetyka. Kiedy pękła jej woda, a jej dom zaczął zalewać w tym samym czasie, czy proteza brzucha wykonała połowę pracy za ciebie podczas tej wstrząsającej sekwencji?

Tak, szczerze mówiąc, byłam bardzo podekscytowana możliwością noszenia takiej protezy i zobaczenia siebie taką, jaką potencjalnie byłabym, gdybym była w ciąży. Kiedy można mieć taki luksus lub taki wgląd? Ale proteza była niesamowita. W sekwencji otwierającej miałam protezę od szyi do talii. Jej założenie zajęło ponad trzy godziny, ale była taka piękna.

W filmie jest sporo nagości. Zanim zaczęliśmy kręcić, Mahalia i ja poszliśmy do małej kawiarni w północnym Londynie na pełne angielskie śniadanie, usiedliśmy ze scenariuszem i przeanalizowaliśmy wszystkie te momenty. Rozmawialiśmy o ich znaczeniu i o tym, co tak naprawdę mówią. Więc te momenty zawsze były dla mnie bardzo ważne i bardzo ważne było, aby od nich nie stronić. Ale gdy tylko masz coś takiego na sobie, czujesz się prawie jak zbroja. Pięknie było móc zobaczyć ciało matki w ten sposób, a dla mnie było to bardzo przemieniające. To sprawia, że chodzisz inaczej. Sprawia, że inaczej się trzymasz. Dobrze było tego doświadczyć i starałam się o tym pamiętać w chwilach, gdy nie miałam na sobie prawdziwej protezy.

Czytaj również:  Bill Maher komentuje kontrowersje związane z Oscarami "Barbie" w programie "Real Time": "Czy to naprawdę patriarchat?"

Koniec dnia na planie filmowym, telewizyjnym i scenicznym, który z nich pozostawia cię najbardziej wyczerpanym?

Zdecydowanie teatr. Teatr jest bardzo fizyczny i nie można tego lekceważyć. To było coś, czego wcześniej nie doceniałem. Jest też coś w energii, która jest obecna i dzielona w teatrze. Najczęściej możesz być całkowicie wyczerpany, ale wracasz do domu, a twoje ciało wibruje. Więc zejście z tego może zająć trochę czasu.

Jodie Comer w The End We Start FromRepublic Pictures

Kiedy dotarłaś na plan End We Start From, czy czułaś się dość ostra po wszystkich ćwiczeniach umysłowych związanych z występem jednej kobiety?

Myślę, że tak. Kiedy przeszedłem do The End We Start From, nagle pomyślałem: „Whoa, jak to nie kręcimy w kolejności? Jak to mamy dziesięć minut na nakręcenie tej sceny?” I nagle zdałem sobie sprawę: „O wow, tak naprawdę przeżywałem całą historię każdej nocy, czasem dwa razy dziennie, przez ostatnie trzy miesiące” Więc to bardzo, bardzo inny proces i musiałem się ponownie dostosować. Musiałem być na bieżąco i pamiętać, skąd pochodzisz, nawet jeśli jeszcze nie nakręciłeś tej sceny, a także mieć świadomość, dokąd możesz się udać. Zajęło mi to chwilę.

Za każdym razem, gdy w mieście pojawia się pożądana rola, twoje nazwisko pojawia się w plotkach i tak dalej. I chociaż jestem pewien, że jest to pochlebne i potwierdzające na jednym poziomie, czy jest to nieco stresujące, ponieważ powstają oczekiwania, które są poza twoją kontrolą?

Zdecydowanie się tym nie stresuję, ale zawsze jest to interesujące. To zabawne, bo ludzie podchodzą do mnie – nawet przyjaciele i rodzina – i pytają: „Robisz X, Y i Z?” A ja odpowiadam: „Nie” A oni na to: „No cóż, w Internecie jest napisane, że to robisz” A ja na to: „Nie robię tego” Ale nie sądzę, bym kiedykolwiek stresował się takimi rzeczami. Jestem tak jasny w tym, czego chcę i w sensie moich przeczuć. Zawsze czułem się bardzo jasno co do tego, gdzie chcę iść, a niektóre plotki, które się pojawiają, niekoniecznie muszą być czymś, czym byłbym teraz zainteresowany. Ale nigdy bym ich nie odrzucił, bo kto wie, gdzie będę i co będę chciał robić za kilka lat. Ludzie się zmieniają, zmieniają się ich zainteresowania. Więc to zawsze jest fascynujące, a czasami zastanawiam się: „Skąd oni się wzięli?”

Twój producent Last Duel Kevin Walsh i ja rozmawialiśmy ostatnio o tobie, a on wspomniał, jak poszli na Prima Facie w noc otwarcia na Broadwayu. Czy nagrody Oliviera i Tony ostatecznie zrekompensowały ci to, że twój harmonogram nie pokrywa się już z Napoleonem Walsha i Scotta?

(Śmiech.) Tak, wszystko było w porządku. To był wybór, którego musiałam dokonać i w pewnym sensie nie oglądałam się za siebie. Wiedziałam, że naprawdę chcę zagrać w tym filmie, ale teraz Josephine jest rolą Vanessy [Kirby]. Bardzo się z tego cieszę i życzę jej samych sukcesów w tym filmie. Wiele w tej branży to przesuwane drzwi i czuję, że zawsze miałam zagrać w tej sztuce. Było w tym coś niemal kosmicznego, kiedy myślę o tym w całości, o ludziach, których spotkałem i o tym, jak głębokie było to doświadczenie. Więc tak, byłem zadowolony z mojej decyzji.

Samolubnie chciałem zobaczyć, jak ponownie robisz prasę z Ridleyem. To zawsze ciekawy materiał.

(Śmiech.) Tak, nigdy nie wiadomo, na co się trafi.

Austin Butler i Jodie Comer w The Bikeriders20th Century Studios / dzięki uprzejmości Everett Collection

Wreszcie, jestem wielkim fanem Jeffa Nicholsa …

Ja też.

A ja niecierpliwie czekałem na jego kolejny film od 2016 roku. Myśleliśmy, że stanie się to w tym miesiącu z The Bikeriders, ale potem dywan został wyciągnięty spod nas. Czy to była trudna pigułka do przełknięcia, zwłaszcza że wasz występ zbierał entuzjastyczne recenzje?

Bardzo wierzę w to, że rzeczy dzieją się wtedy, kiedy powinny. Myślę, że to oczywiście wstyd, ale szczególnie dla Jeffa. Z powodu strajku nie mogliśmy robić żadnych materiałów prasowych, więc Jeff utrzymywał fort i robił materiały prasowe przez trzy miesiące, tylko po to, by film został wstrzymany. Ale myślę, że film będzie naprawdę wspierany i naprawdę celebrowany w Focus [Features]. Jestem naprawdę podekscytowany, że wszyscy będziemy mogli go wspierać i mówić o nim w sposób, w jaki nie mogliśmy tego zrobić w tym roku. Szkoda, ale myślę, że wszystko wyjdzie na dobre.

*
The End We Start From jest obecnie grany w Los Angeles i Nowym Jorku, a 19 stycznia wejdzie na ekrany kin.

Latest Posts

Nie przegap