Królowa Elżbieta II uważała, że wnuk książę Harry był „być może nieco nadmiernie zakochany” w swojej nowej narzeczonej Meghan Markle, według nadchodzącej biografii.
„To było tak daleko, jak doszła – przynajmniej według mojej wiedzy – do kiedykolwiek wypowiedzenia słowa przeciwko nowej księżnej Sussex”, napisał brytyjski nadawca Gyles Brandreth w „Elizabeth: An Intimate Portrait.”
Zmarła brytyjska monarchini była „naprawdę zachwycona”, kiedy jej wnuk powiedział, że poślubia Markle, według książki, która ukaże się w grudniu.
„Lubiła Meghan i mówiła o tym wielu osobom. I zrobiła wszystko, co mogła, by jej przyszła wnuczka czuła się mile widziana” – wynika z biografii, której fragment ukazał się w Daily Mail.
Królowej nie odstraszył nawet niesławny wywiad Sussexów z Oprah Winfrey.
„Mogę powiedzieć, bo to wiem, że królowa zawsze była bardziej zaniepokojona dobrem Harry’ego niż 'tym telewizyjnym nonsensem’, co oznacza zarówno wywiad z Oprah Winfrey – który wywołał tyle kontrowersji – jak i lukratywną umowę, którą Sussexowie zawarli z Netflixem” – napisał Brandreth, były poseł, który od dawna zna rodzinę królewską.
Reklama
Reklama
Napisał, że monarcha „był zaniepokojony, że Harry powinien 'znaleźć swoje stopy’ w Kalifornii i 'znaleźć naprawdę użyteczne rzeczy do zrobienia’. „
Brandreth ujawnił również w książce, że „słyszał, że królowa miała formę szpiczaka – raka szpiku kostnego – co tłumaczyłoby jej zmęczenie i utratę wagi oraz te 'problemy z poruszaniem się’, o których często mówiono nam w ciągu ostatniego roku lub tak długiego okresu jej życia.”
Królowa zmarła we wrześniu w wieku 96 lat, a jako oficjalną przyczynę śmierci podano starość.