niedziela, 28 kwietnia, 2024

Ostatnie posty

Lewis Black pozywa Pandorę na 10 milionów dolarów w najnowszym procesie o naruszenie praw autorskich komika

Pozew jest najnowszym w ciągu procesów sądowych komików przeciwko streamerom o naruszenie praw autorskich.

Lewis Black

Dzięki uprzejmości Clay McBride

Pandora została uderzona kolejnym pozwem przez komika oskarżającego streamera o oszukiwanie artystów poprzez zaniedbanie uzyskania odpowiednich praw autorskich do streamowania ich utworów – tym razem przez Lewisa Blacka. Według skargi złożonej w czwartek w sądzie federalnym w Kalifornii, Pandora „wzięła i wykorzystała jego prace wyłącznie po to, by zarobić sobie pieniądze, wiedząc jednocześnie, że nie miała żadnej licencji i nie płaciła, i nie będzie płacić, tantiem.”

Pozew jest najnowszym w eskalacji waśni między streamerami i komikami pchającymi się do zmiany krajobrazu rekompensaty wśród boomu popularności dla treści mówionych. Podnoszą oni nowe teorie licencyjne, argumentując, że powinni być opłacani za pisanie swoich żartów, w taki sam sposób, w jaki muzycy otrzymują tantiemy za komponowanie tekstów piosenek.

Pozew złożony przez Blacka oskarża Pandorę o świadome lekceważenie obowiązku zabezpieczenia odpowiednich praw autorskich. „Pandora zrobiła to, co robi większość goliatów: zdecydowała, że naruszy teraz, aby zapewnić sobie tę bardzo cenną własność intelektualną na swojej platformie, aby pozostać konkurencyjnym, a z konsekwencjami uporać się później” – pisze w skardze Richard Busch, partner w King & Ballow reprezentujący Blacka. „Później jest teraz”.

Pandora przyznała w sprawozdaniach finansowych do Komisji Bezpieczeństwa i Giełd od 2011 do 2017 roku, że była zagrożona utratą treści komediowych, ponieważ nie posiada odpowiednich licencji na streaming utworów, zgodnie z pozwem. Pandora przyznała, że „może podlegać znacznej odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich i może nie być w stanie dłużej działać w ramach [their] istniejącego systemu licencjonowania.” Koncesja została usunięta po tym, jak Pandora została przejęta w 2019 roku przez SiriusXM.

„Pan Black kiedyś sławnie zażartował w następstwie skandalu Enronu: 'Nie chcesz kolejnego Enronu? Oto wasze prawo: Jeśli firma nie może wyjaśnić w jednym zdaniu, co robi, to jest to nielegalne” Dokładnie to samo jest prawdą tutaj: Jeśli firma nie potrafi wyjaśnić w jednym zdaniu, jak ma licencję na wykorzystanie dzieł chronionych prawem autorskim, to jest to naruszenie praw autorskich” – czytamy w skardze.

Czytaj również:  Woody Harrelson ma wystąpić w musicalu Lionsgate "Sailing"

Black domaga się ponad 10 milionów dolarów za to, że Pandora rzekomo nielegalnie streamuje 68 jego utworów.

Pandora utrzymywała, że obecny system rekompensat jest legalny w świetle prawa autorskiego. W kontrpozwie zarzucającym naruszenie prawa antymonopolowego, twierdziła, że „Word Collections skonsolidowała naturalnie konkurujące prawa swoich komików w monopolistyczne portfolio i ustaliła cenę jedynej dostępnej licencji na te prawa, zapewniając, że serwisy nie mają alternatywy dla jej blankietowej licencji na całe portfolio.”

Utwory muzyczne są objęte dwoma prawami autorskimi – jednym do nagrania dźwiękowego, a drugim do leżącej u jego podstaw muzyki pisanej. Serwisy streamingowe takie jak Pandora i Spotify płacą tantiemy właścicielom każdego z praw autorskich.

Ale w przypadku nagrań słowa mówionego, do których zaliczają się występy komików, serwisy streamingowe płacą tylko za nagranie, a nie za samą kompozycję – w tym przypadku za komediowy tekst. Word Collection, który chce się pozycjonować jako grupa zbierająca komiksy, podobnie jak ASCAP jest dla kompozytorów, stara się to zmienić. Jego klienci obejmują posiadłości Robina Williamsa i George’a Carlina, który pozwał Pandorę w lutym.

Wśród powodów, dla których artyści spoken-word nie są wynagradzani tak jak muzycy, jest to, że organizacje zajmujące się prawami wykonawczymi, takie jak BMI, ASCAP i SESAC, istnieją od lat 30. ubiegłego wieku, aby reprezentować autorów piosenek, podczas gdy organizacje zajmujące się prawami wykonawczymi dla artystów spoken-word, takie jak Spoken Giants i Word Collection, istnieją dopiero od 2019 roku.

„Najpierw strzelają, a potem celują – tak działają firmy technologiczne” – powiedział Jeff Price, szef Word Collections. „Zostają złapani, a oni płacą bilet parkingowy. Używają swoich pieniędzy, aby utrudnić i uczynić drogim dla komików otrzymanie wynagrodzenia.”

Price kontynuował, „Komicy szukają firm wykorzystujących ich rzeczy, aby postępowały zgodnie z prawem – licencjonowały prawa autorskie i dokonywały płatności. Nikt nie prosi ich o wymyślanie koła na nowo.”

Czytaj również:  Ron Weiner, nagrodzony Emmy reżyser "Donahue", zmarł w wieku 93 lat

Pandora i SiriusXM nie odpowiedziały natychmiast na prośby o komentarz.

Biuletyny THR

Zapisz się, aby otrzymywać wiadomości THR prosto do swojej skrzynki pocztowej każdego dnia

SubscribeSign Up

Latest Posts

Nie przegap