sobota, 4 maja, 2024

Ostatnie posty

Komicy zdobywają kluczową wygraną przeciwko Pandorze w sporze o wynagrodzenie za streaming

Grupy licencyjne reprezentujące komików, w tym posiadłości Robina Williamsa i George’a Carlina, nie będą musiały stawić czoła pozwowi w rozległym postępowaniu sądowym, w którym oskarżono je o monopolizowanie rynku praw do nagrań „supergwiazd” komików.

5 kwietnia sędzia federalny odrzucił pozew Pandory przeciwko Word Collection i Spoken Giants, odrzucając argumenty antymonopolowe firmy audio, winiące grupę za rzekomą porażkę w stworzeniu realnego serwisu streamingowego dla komedii. Sędzia okręgowy Mark Scarsi uznał, że komicy w sposób rozsądny negocjowali zbiorowo w dążeniu do uzyskania wyższych tantiem na dodatek za licencję na prawa autorskie, która historycznie była pomijana.

Spór toczy się wokół waśni między streamerami a komikami, którzy chcą zmienić krajobraz odszkodowań. Komicy podnoszą nowatorskie teorie licencyjne twierdząc, że powinni być opłacani za pisanie swoich żartów, podobnie jak muzycy otrzymują tantiemy za komponowanie tekstów piosenek. Podczas gdy komicy są w stanie udzielić licencji na prawa autorskie do swoich nagranych występów, komicy podkreślają, że powinni również otrzymać tantiemy za prawa autorskie do swoich podstawowych prac pisemnych.

Bitwa prawna rozpoczęła się w 2021 roku, kiedy Spotify zdjął albumy kilku komików stand-upowych, w tym Tiffany Haddish, Kevina Harta i Johna Mulaneya, wśród konfliktu o prawa licencyjne. Posiadłości Williamsa i Carlina, do których dołączyli Lewis Black, Andrew Dice Clay, Bill Engvall i Ron White, następnie pozwali Pandorę, twierdząc, że firma i inne usługi streamingowe nie licencjonują odpowiednio ich występów.

Firma z kolei wniosła kontrpozew antymonopolowy przeciwko Spoken Giants i Word Collections, która powstała w 2020 roku i wymaga wyłącznych partnerstw z autorami, aby mogła ustalić jedną cenę dla wszystkich aktywów w swoim portfolio. Oprócz ustalania cen, Pandora zarzuciła, że te umowy stanowią antykonkurencyjną zmowę w celu zdobycia rynku praw do rutynowych utworów popularnych komików, ponieważ grupa rzekomo zgodziła się nie udzielać licencji „niezależnie poza kartelem”, zgodnie z skargą. Ponieważ Word Collections reprezentuje tak wielu różnych komików, Pandora powiedziała, że jest zmuszona do współpracy z agencją, jeśli chce oferować „masę krytyczną” rutyn komediowych. Oskarżyła komików o wniesienie pozwów o prawa autorskie jako sposób na zmuszenie jej do płacenia zawyżonych cen licencji. W październiku Scarsi oddalił pozew, ale zezwolił na wniesienie poprawek.

Czytaj również:  'Araña i Spider-Man 2099: Mroczne jutro" stawia bohatera przeciwko potworowi

Jednym z głównych argumentów, które Pandora wysuwała, było to, że żaden komik nie zaryzykowałby żądania dodatkowej opłaty licencyjnej ponad to, co było płacone w przeszłości, gdyby nie istniała zmowa Spoken Giants i Word Collections w celu zaangażowania się w ustalanie cen.

Scarsi stwierdził jednak, że twierdzenie to jest „zarówno sprzeczne, jak i niewiarygodne”, ponieważ „trudno zrozumieć, dlaczego 'supergwiazda’ komików miałaby się obawiać ryzyka ubiegania się o ponadkonkurencyjne tantiemy, mając świadomość, że jest jednym z panteonu komików 'niezbędnych’ do prowadzenia rentownego komediowego serwisu streamingowego” Wskazał na powstanie Word Collections w 2020 roku jako przekonujący powód, dla którego komicy w krótkim czasie zawarli umowę o wyłącznej przynależności, mimo że nigdy indywidualnie nie domagali się licencji na utwory literackie, wyjaśniając, że komicy reagowali na „podobne naciski w ramach współzależnego rynku.”

„Biorąc pod uwagę, że wcześniej nie było żadnego podmiotu, który negocjował licencję na prawa będące przedmiotem tej sprawy, powstanie Word Collections oferuje rozsądny i niekonspiracyjny powód dla jakiejkolwiek nagłej zmiany w praktykach cenowych” – napisał.

Sędzia stwierdził również, że nie ma dowodów na to, że grupy komików mają siłę monopolistyczną na rynku praw do streamingu komedii. Wskazał na dowody, że Pandora w 2016 roku oferowała ponad 35 000 utworów od mniej więcej 3 000 komików, podczas gdy Word Collections reprezentuje jedynie szacunkowo 30 komików.

Częścią argumentu Pandory było to, że Spoken Giants i Word Collections miały możliwość kontrolowania niewielkiej, ale ekonomicznie niezbędnej kadry bardzo popularnych komików, co pozwoliło jej żądać zawyżonych cen za licencjonowanie ich rutyn. Scarsi powiedział, że firma nie dostarczyła metody odpowiedzi na „kilka prostych, ale krytycznie ważnych pytań” na poparcie tego twierdzenia.

„Dlaczego Lewis Black jest 'supergwiazdą’ taką, że jego rutyny mogą stanowić część portfela 'must-have’?” napisał sędzia. „Dla innego, jeśli Larry the Cable Guy jest 'supergwiazdą’ komika, to czy Jerry Clower? A co z komikami, którzy zyskali sławę niedawno? Czy można nazwać Hannibala Buressa talentem 'must-have’? A co z Hannah Gadsby? Ali Wong? Ostatecznie Trybunał może tylko spekulować.”

Czytaj również:  Ruggero Deodato, reżyser słynnego horroru "Cannibal Holocaust", zmarł w wieku 83 lat

Pomimo argumentów ze strony Spoken Giants i Word Collections, że Pandora powinna zostać ukarana za wniesienie niepoważnego pozwu, sędzia odmówił. Podczas gdy firma spadła nie do końca w uzyskaniu przeszłości zwolnienia, Scarsi powiedział, „nieudany argument sam nie uzasadnia sankcji” Pandora nie będzie mogła ponownie złożyć swojej skargi.

„Zamiast bronić się przed nimi merytorycznie, Pandora i jej prawnicy zdecydowali się złożyć roszczenia antymonopolowe, które naszym zdaniem miały wyraźnie na celu zastraszenie moich klientów i ich rodzin, a także wyrzucenie Word Collections z biznesu. To nie zadziałało” – powiedział adwokat powodów Richard Busch w oświadczeniu.

Jim King, dyrektor generalny Spoken Giants, powiedział, że grupa „będzie nadal agresywnie działać w imieniu naszych członków-komików, aby zapewnić, że prawa autorskie komików do słowa mówionego są chronione i opłacane przez usługi cyfrowe, takie jak Pandora.”

Pandora nie odpowiedziała na prośby o komentarz.

Latest Posts

Nie przegap