niedziela, 28 kwietnia, 2024

Ostatnie posty

recenzja „Diabelskiej kąpieli”: Niepokojąca psychodrama o kobiecie doprowadzonej do skrajności w XVIII-wiecznej wiejskiej Austrii

Austriacki duet filmowców Veronika Franz i Severin Fiala najwyraźniej nigdy nie spotkał się z odległą leśną scenerią, która nie wydawałaby się odpowiednim miejscem do uwięzienia straumatyzowanej kobiety. Po Goodnight Mommy (mrożącym krew w żyłach oryginale z 2014 roku, a nie kiepskim amerykańskim remake’u) i anglojęzycznym debiucie The Lodge, w swoim intensywnym studium charakteru The Devil’s Bath (Des Teufels Bad) odchodzą od horroru, nie rezygnując z niepokojącej atmosfery i zamiłowania do makabry. Choć film jest niezwykle ponury i ma pewne problemy z tempem, jest to trzymające w napięciu studium psychologiczne reżyserów działających z ogromnym opanowaniem.

Na początku nowy film Franza i Fiali przypomina „Czarownicę” Roberta Eggersa, mimo że jego akcja rozgrywa się ponad sto lat później, w 1750 roku. Kładzie on porównywalny nacisk na atmosferę i autentyczne szczegóły historyczne, które tutaj są być może nawet bardziej szczegółowe. Ale niejasne sugestie dotyczące czarów szybko okazują się mylące, a historia jest napędzana przez zbieżne siły religii, folkloru i natury.

Diabelska kąpiel

The Bottom LineNie horror, ale wciąż bardzo przerażający.

Venue: Berlin Film Festival (Competition)
Cast: Anja Plaschg, Maria Hofstatter, David Scheid, Natalija Baranova, Camilla Schielin, Lorenz Trobinger, Claudia Martini, Agnes Lampl, Lukas Walcher, Reinhold Felsinger
Reżyserzy-scenarzyści: Veronika Franz, Severin Fiala
2 godziny 1 minuta

Wyprodukowany przez Ulricha Seidla film został zakupiony przed premierą konkursową w Berlinie przez Shudder dla Ameryki Północnej i innych kluczowych terytoriów, a jego premiera planowana jest na lato.

Diabelska kąpiel – nie, nie chodzi o tę wannę, z której siorbał Barry Keoghan zaraz po tym, jak Jacob Elordi wyszedł w Saltburn – to XVIII-wieczne określenie melancholii. Franz i Fiala opierają swój film na badaniach historycznych dotyczących tego okresu, kiedy to chroniczna depresja skłoniła setki ludzi w całej Europie – głównie kobiet – do ucieczki od piekła codziennego życia poprzez popełnienie morderstwa. Pozwalało im to odpokutować i szukać rozgrzeszenia w spowiedzi przed egzekucją, zamiast stawić czoła wiecznemu potępieniu za niewybaczalny grzech samobójstwa. Zjawisko to jest czasami określane jako samobójstwo przez pełnomocnika.

Czytaj również:  Uwielbiane przez gwiazdy zabiegi na twarz Toska Husted trafiają do ulubionych południowych destynacji Hollywood

Ofiarami w większości były dzieci, co wynikało z głęboko zepsutego katolickiego rozumowania, że ich dusze są nadal czyste, więc ich zabójcy wyświadczają im przysługę, wysyłając je do nieba, zanim zdążą zgrzeszyć.

Scenarzyści i reżyserzy rozwiewają wszelkie wątpliwości co do tego, dokąd zmierza ich historia, umieszczając na początku cytat: „Gdy moje kłopoty zmęczyły mnie tym życiem, przyszło mi do głowy popełnić morderstwo” Niepokojący prolog pokazuje pewną kobietę podejmującą ten desperacki krok z dzieckiem nad wodospadem w skalistych lasach Górnej Austrii, a następnie idącą przez gęstą mgłę do lokalnych władz, aby oświadczyć: „Popełniłam przestępstwo”

Utrzymujące się skutki tego dzieciobójstwa pozostają na widoku jako makabryczne ostrzeżenie, gdy głęboko religijna młoda bohaterka, Agnes (Anja Plaschg), wychodzi za mąż i przeprowadza się do surowej kamiennej chaty w okolicy.

Najwyraźniej jest to osoba silnie związana z naturą, Agnes z przyjemnością skręca gałązki, liście i jagody w ślubny wianek. Jednak już podczas hucznej wiejskiej uroczystości pojawiają się oznaki, że jej nowy mąż, Wolf (David Scheid), może preferować towarzystwo swoich kumpli od alkoholu. Jego brak zainteresowania seksem w noc poślubną i później sprawia, że czuje się samotna w nowym domu, a jej modlitwy o dziecko pozostają bez odpowiedzi.

Nieszczęściu Agnes nie pomaga ciągła obecność apodyktycznej matki Wolfa (Maria Hofstatter), która od samego początku krytykuje niemal wszystko, co robi jej synowa. Dotyczy to jej wysiłków włożonych w połów ryb, organizacji kuchni czy zwyczaju włóczenia się godzinami po lesie zamiast bycia w domu i doglądania kóz i kur oraz gotowania obiadu dla męża.

Kiedy kwaśna starzec zauważa wazon z liśćmi zebranymi przez Agnes, mówi jej: „Wyrzuć te śmieci” Nie używa niczego, co nie jest ściśle utylitarne, przez co Agnes wydaje się eteryczna i nie na miejscu, gdy układa swoją kolekcję martwych owadów lub odwraca twarz w stronę plamy słońca, gdy motyl przylatuje na jej skórę.

Czytaj również:  Zatwierdzony przez A-List materac Frette otrzymuje rzadką zniżkę online na Black Friday

Podczas pobytu w lesie Agnes jest zaskoczona, gdy znajduje makabryczny obraz ze zwłokami mordercy z prologu, siedzącego na krześle, z większością odciętych palców u rąk i nóg oraz odciętą głową siedzącą na stole obok niej. Ilustracja przyczepiona do drzewa opisuje wydarzenia, które ją tam umieściły. Ale gdy Agnes powraca do tego miejsca, jej chorobliwa fascynacja okazuje litość i być może rodzaj pokrewieństwa.

Franz i Fiala nigdy nie wyolbrzymiają trudnej sytuacji Agnes w jej nowym domu. Czynią z Wolfa przyzwoitego człowieka, nie pozbawionego współczucia, choć być może nieodpowiedniego do małżeństwa, podczas gdy Agnes jest zbyt marzycielką, by przejść przez muster z jego twardą matką. Stara kobieta obwinia swoją synową za niepowodzenie w poczęciu dziecka.

Ale stan psychiczny Agnes stale się pogarsza, gdy zdaje sobie sprawę, że jest skazana na pozostanie bezdzietną i praktycznie samotną. Jest bardzo wstrząśnięta tragedią w wiosce, a próba ucieczki i powrotu do rodziny kończy się tym, że Wolf ciągnie ją z powrotem, krzyczącą i rozhisteryzowaną. Kładzie się do łóżka i zaczyna połykać małe dawki trutki na szczury, co osłabia ją fizycznie i wysyła jej umysł na halucynacyjne wycieczki.

Film może być powolny; narastanie do ostatecznej spirali Agnes wydaje się przeciągać, biorąc pod uwagę, że od początku wiemy, jaka jest wersja tego, co nadchodzi, przez co historia nieco się przeciąga w połowie. Jednak twórcy filmu wykorzystują patos zwykłych kobiet uwięzionych w miażdżącym duszę życiu jako ponadczasowy smutek, a Plaschg jest wstrząsająco skuteczny w pokazywaniu, jak Agnes wycofuje się coraz głębiej w siebie, popychając ją do przemocy. Nawet przy z góry ustalonym wyniku, tragiczne sposoby jej uwolnienia się od cierpienia są zarówno szokujące, jak i rozdzierające serce.

Oprócz grania wymagającej głównej roli, na ekranie przez prawie cały dwugodzinny czas trwania, Plaschg skomponowała żałobną partyturę (nagrywa jako Soap&Skin), zdominowaną przez wyciszone smyczki, które nabierają mroczniejszych, bardziej niepokojących tonów, gdy historia zmierza do nieuchronnego zakończenia, a jej przerażający wpływ potęguje decyzja o pominięciu wszelkich procesów sądowych. Szybkie tempo świątecznych melodii na weselu odbija się chorym echem w jeszcze bardziej żywiołowej zabawie wywołanej postawieniem Agnes przed sądem.

Czytaj również:  Jeremy Allen White opisuje "obrzydliwą" dietę, aby przybrać na wadze do filmu wrestlingowego A24: "Nie czujesz się świetnie"

Barbarzyńskie zachowanie gapiów podczas egzekucji jest dosłownie mrożące krew w żyłach, ale Franz i Fiala odmawiają nawet najbardziej graficznych elementów jako horroru. Trzymają się rygorystycznego naturalistycznego stylu, tkając niezwykle żywy gobelin XVIII-wiecznego życia w wiejskiej społeczności chłopskiej – wieśniaków zbierających kamienie z pola lub ustawiających się w kolejce po mały poczerniały bochenek chleba po całodziennej pracy. Szczególnie fascynujące są sceny łowienia ryb w dużym stawie pokrytym błotem; praca włożona w tę czynność sprawia, że od samego patrzenia bolą plecy.

W przeciwieństwie do swoich uporządkowanych kompozycji w Goodnight Mommy, autor zdjęć Martin Gschlacht przyjmuje tutaj mniej formalny styl, który zmierza niemal w kierunku dokumentu. W słabo oświetlonych sceneriach i zimowych lokalizacjach zastosował ponure odcienie ziemi, oddając surowość terenu, ale także okazjonalne obrazy malarskiego piękna. Wkład scenografów Andreasa Donhausera i Renate Martin oraz kostiumografki Tanji Hausner ma zasadnicze znaczenie dla otaczającego efektu tego ponurego, ale porywającego dramatu o mało znanym fragmencie historii.

Pełne kredyty

Miejsce: Festiwal Filmowy w Berlinie (Konkurs)
Firmy producenckie: Ulrich Seidl Filmproduktion, we współpracy z Heimatfilm
Dystrybucja: Shudder
Cast: Anja Plaschg, Maria Hofstatter, David Scheid, Natalija Baranova, Camilla Schielin, Lorenz Trobinger, Claudia Martini, Agnes Lampl, Lukas Walcher, Reinhold Felsinger
Reżyseria-scenariusze: Veronika Franz, Severin Fiala
Producent: Ulrich Seidl
Autor zdjęć: Martin Gschlacht
Production designers: Andreas Donhauser, Renate Martin
Projektant kostiumów: Tanja Hausner
Music: Soap&Skin, Anja Plaschg
Editor: Michael Palm
Projektant dźwięku: Andreas Hildebrandt
Casting: Henri Steinmetz
Sales: Playtime
2 godziny 1 minuta

Biuletyny THR

Zapisz się, aby codziennie otrzymywać wiadomości THR prosto do swojej skrzynki odbiorczej

Subskrybuj Zarejestruj się

Latest Posts

Nie przegap