czwartek, 2 maja, 2024

Ostatnie posty

reżyser „Lord of Misrule”, William Brent Bell, aktywnie pracuje nad „Orphan 3

Po tym, jak Orphan: First Kill przyniósł Williamowi Brentowi Bellowi najlepsze recenzje w jego karierze, twórca kina gatunkowego utrzymał tempo dzięki kolejnemu dobrze przyjętemu filmowi w Lord of Misrule.

Bell przez całą swoją karierę eksplorował wiele różnych podgatunków horroru, a teraz może skreślić z listy horror ludowy. Lord of Misrule to kronika wikariuszki Rebeki Holland (Tuppence Middleton), której córka (Evie Templeton) zaginęła podczas dożynek w uroczej angielskiej wiosce. Rebecca nie cofnie się przed niczym, aby odnaleźć swoje zaginione dziecko, a wszystkie drogi prowadzą ją do Jocelyna Abneya, granego przez Ralpha Inesona, który ma wgląd w niepokojący folklor miasteczka.

Co dziwne, rola Inesona została napisana jako kobieta w średnim wieku, ale Bell wpadł na pomysł, aby Ineson zinterpretował postać poprzez występ, a nie przepisywanie.

„Patrząc na niego w filmie, nie wiedziałbyś, że jest w nim coś kobiecego”, powiedział Bell The Hollywood Reporter. „Scenarzysta, Tom de Ville, który jest świetny i uwielbia Ralpha, był zaskoczony i powiedział: „Napisałem tę silną postać kobiecą, więc muszę przepisać całą postać” A ja na to: „Nie, nic nie zmieniaj. Pozwólmy Ralphowi zinterpretować tę postać” Pozwolenie mu na zagranie tej postaci było więc ekscytującą zmianą w opowiadaniu historii”

W Orphan: First Kill, Bell podjął ogromne ryzyko, zatrudniając 23-letnią wówczas Isabelle Fuhrman do powtórzenia swojej Orphan (2009) roli Esther, która wydaje się być dziewięcioletnim dzieckiem, podczas gdy w rzeczywistości jest znacznie starsza. Rzut kostką opłacił się zarówno krytycznie, jak i komercyjnie, pomimo premiery w Paramount+, a teraz Bell aktywnie pracuje nad trzecim rozdziałem.

„Pracujemy teraz nad trzecią odsłoną. Zasady franczyzy zostały otwarte tak, że wszystko jest możliwe” – mówi Bell. „A wiedząc, na jakim etapie procesu już jesteśmy, jestem niezwykle podekscytowany zwrotami akcji, które mamy w zanadrzu.”

Poniżej, podczas niedawnej rozmowy z THR, Bell omawia również, jak jego matka odegrała kluczową rolę w napisaniu hymnu Lord of Misrule, który natychmiast utknął w głowie widza.

Więc zajmowałeś się wieloma różnymi podgatunkami horrorów, od nadprzyrodzonych i psychologicznych po wilkołaki i found footage. Co sprawiło, że nadszedł właściwy czas na horror ludowy?

Tak naprawdę chodziło o scenariusz, a ponieważ nie zajmowałem się wcześniej niczym podobnym, sprawiło to, że scenariusz jeszcze bardziej do mnie przemówił. Ale kiedy po raz pierwszy otrzymałem scenariusz od Jamesa Tomlinsona, mojego partnera w produkcji filmu, dał mi krótką bezpośrednią notatkę: „Przeczytaj to. Jest dobry.” I nie powiedziałby tego, gdyby w to nie wierzył. Zawsze wierzyłem w jego gust i nie zajęło mi dużo czasu, aby rozpoznać to w scenariuszu. Jako fanka kina szybko się wciągnęłam na każdym poziomie. Czułem, że to właściwy moment, a scenariusz Toma de Ville’a spełnił wszystkie oczekiwania.

Czy masz jakieś inne podgatunki, które chciałbyś odhaczyć na swojej liście?

Zdecydowanie. Nigdy tak naprawdę nie zajmowałem się wampirami. Uwielbiam science fiction, więc przygotowujemy projekt science fiction, który wciąż jest horrorem w taki sposób, w jaki coś takiego jak Alien lub Ex Machina może być horrorem. Jest oparty na postaciach i wysokiej koncepcji wplecionej w coś, co wydaje się, że może się wydarzyć. Zawsze jestem zaskoczony, gdy dostaję projekt, który zanurza się w pewnym podgatunku, którego się nie spodziewałem, ale science fiction i coś w świecie wampirów to dwie rzeczy, których nigdy tak naprawdę nie dotknąłem.

William Brent Bell na planie Lord of MisruleDzięki uprzejmości Magnet Releasing

Lord of Misrule wygląda zupełnie inaczej niż Orphan: First Kill, a żaden z twoich filmów nie ma zbyt podobnej estetyki, przynajmniej z tego co pamiętam. Mówię tak, ponieważ niektórzy twórcy są bardzo rozpoznawalni i wzorcowi z filmu na film, podczas gdy niektórzy robią wszystko, co w ich mocy, aby poczuć się jak inny reżyser w każdym filmie. Czy można powiedzieć, że należysz do tego drugiego obozu?

Czytaj również:  'American Dreamer' Review: Peter Dinklage i Shirley MacLaine tworzą atrakcyjną nieparzystą parę

Niezależnie od tego, czy wydaję się innym reżyserem z filmu na film, czy ludzie mogą rozpoznać moje filmy, nie jest to coś, co świadomie wybieram. Często jest to zależne od scenariusza. Robienie czegoś w stylu found footage nigdy nie będzie wyglądać jak Lord of Misrule, który jest listem miłosnym do ludowego horroru i jesiennych kolorów. Więc moje instynkty zawsze będą takie same. Lubię, gdy rzeczy rozgrywają się w kamerze. Lubię starać się być wierny postaciom. Mam pewną estetykę kolorystyczną, która zwykle się pojawia, ale jest bardziej aktualna. Jest w tym magiczny realizm. Bez względu na to, jaki jest film, kiedy patrzę na nie wstecz, główną linią jest tworzenie filmów, które obracają się wokół znacznie większej koncepcji, ale w sposób ugruntowany. Chciałem, aby ten film był piękny, ponieważ to bardzo piękna, nawiedzająca historia. W innych filmach bardzo celowo sprawiliśmy, że nie były one ładne w standardowy sposób. Nawet Orphan: First Kill miał bardzo specyficzny wygląd, ponieważ chcieliśmy trzymać się z dala od tego, co zrobił oryginalny film i zrobić coś nieco innego, co opierało się na naszej wersji historii.

Tarantino powiedział kiedyś, że Sam Jackson jest najlepszym efektem specjalnym i ja również uważam, że głos Ralpha Inesona należy do tego zdania. Czy wiesz, że Lord of Misrule był w dobrej formie po obsadzeniu go?

Jak najbardziej. Pracowałem z Ralphem już wcześniej [przy Brahms: The Boy II] i pozostaliśmy przyjaciółmi. Jego głos nie jest czymś, co się nakłada; to po prostu sposób, w jaki brzmi, kiedy mówi. Jest po prostu świetnym aktorem, który ma taki głos, co jest niezaprzeczalne. W tym konkretnym przypadku wiedziałem, że chcę go zaangażować do filmu, a jego postać, Jocelyn, została napisana jako kobieta w średnim wieku. Kiedy pojechałem spotkać się z nim w Londynie, chciałem zobaczyć, co myśli o scenariuszu i czy widzi postać, którą mógłby być zainteresowany, a on wybrał małą postać jako epizod. A potem zapytałem go: „A gdybyś zagrał Jocelyn Abney?” A on na to: „Jocelyn jest kobietą” A ja na to: „Cóż, to byłaby twoja interpretacja” Oboje byliśmy bardzo podekscytowani, a ja wciąż mówię o tej postaci jako o kobiecie (Śmiech) Mówię o niej jako o niej, ale patrząc na niego w filmie, nie wiedziałbyś, że jest w nim coś kobiecego. Scenarzysta, Tom de Ville, który jest świetny i uwielbia Ralpha, był zaskoczony i powiedział: „Napisałem tę silną postać kobiecą, więc muszę przepisać całą postać” A ja na to: „Nie, nic nie zmieniaj. Pozwólmy Ralphowi zinterpretować tę postać” Więc tak, wiedziałem, że jestem w dobrych rękach z nim i to była taka ekscytująca zmiana w opowiadaniu historii, aby pozwolić mu zagrać tę postać.

Ralph Ineson w Lord of MisruleDzięki uprzejmości Magnet Releasing

Odgłos oddechu innej postaci w czarnej stodole, czy to też był Ralph?

Tak, część ADR jest z Ralphem. Nie można nie używać Ralpha, gdy ma się jego głos. W zwiastunie, gdy jego postać mówi, brzmi to prawie jak głos z przyczepy, co jest wielkim luksusem. (Śmiech.) Więc to była mieszanka wszystkiego. To było dużo magii filmowej od [miksera nagrań] Craiga Manna, który zaprojektował dźwięk. Zrobiłem z nim sześć filmów. Była to więc mieszanka wielu rzeczy w tej scenie.

Ten oner w salonie był naprawdę fajny, ponieważ ilustruje, jak nieprzydatna może być czasami pomoc. Ile ujęć potrzebowała twoja obsada, by wylądować na właściwym miejscu?

To była prawdopodobnie moja ulubiona rzecz do nakręcenia. Była to pierwsza scena, w której mieliśmy cały zespół razem. Kilka z tych osób spotkałem tego dnia tylko twarzą w twarz i myślę, że wszyscy spodziewali się, że scena będzie kręcona z normalnym zasięgiem przez cały dzień. Wiedziałem, że chcę, aby scena dotyczyła Rebeki [Tuppence Middleton] i bezradności, gdzie wszystko, co robią, jest jakby w tle. A ta lokalizacja nadawała się do tego wspaniałego ujęcia 360. Skończyło się na pięciu ujęciach i chyba wykorzystaliśmy drugie, ale już za pierwszym razem było idealnie. Chodziło tylko o to, by odpowiednio dopasować choreografię, kiedy ludzie wchodzili przez różne drzwi i kiedy kamera poruszała się wraz z nimi. Dzięki temu obsada i ekipa poczuli się podekscytowani już na wczesnym etapie produkcji, ponieważ kiedy kończysz takie ujęcie, wszyscy chcemy klaskać. Od tego momentu aktorzy wiedzieli, że nic nie będzie takie, jak oczekiwano. Chodziło o to, co najlepiej pasuje do danej sceny, a to był pomysł, który mieliśmy pięć minut przed jej nakręceniem.

Czytaj również:  15 najlepiej ubranych gwiazd i Royalsów na 2023 BAFTA Awards

Ten film ma tak silny klimat. Ile z tej atmosfery zostało stworzone w dniu zdjęć, a ile w postprodukcji?

Post był naprawdę ważny, ponieważ muzyka Bretta Detara jest tak obecna i specyficzna. Głos Sama Lee w dwóch piosenkach ludowych, które wykonał, jest naprawdę specyficzny, autentyczny i tradycyjny, ale kręcenie na miejscu było niesamowite. Wioska Aldbury [w Anglii] zaprosiła nas do kręcenia tam i to było jak wejście w scenariusz. Poza ubraniem niektórych obszarów i wymyśleniem sposobów na kręcenie, nie musieliśmy niczego tworzyć. To było jak bycie na zapleczu studia filmowego, ale z tą różnicą, że to było prawdziwe. W centrum Village Green znajdowała się palisada dla czarownic, a my kręciliśmy w barze, który był najstarszą konstrukcją z 1400 roku. Wszystkie domy były autentyczne i miały setki lat. Brytyjska obsada i ekipa opowiadali o tych festiwalach, podczas gdy w Ameryce może Mardi Gras jest jednym z nich. Ale każda mała wioska ma co roku jakąś wersję dożynek, a wielu ludzi zostało sprowadzonych z prawdziwych festiwali. Chodzą od miasta do miasta przebierając się. W pewnym sensie są jak rekonstruktorzy wojny secesyjnej. Tak więc autentyczność była po prostu przesiąknięta Wielką Brytanią i Aldbury oraz obsadą i ekipą. Musiałem tylko upewnić się, że w żaden sposób nie zniszczymy tego procesu.

Tuppence Middleton w Lord of MisruleDzięki uprzejmości Magnet Releasing

Tworzenie filmów wymaga rozwiązywania wielu problemów. Który problem ostatecznie okazał się najlepszy?

Mieliśmy niewielki budżet, niewielki harmonogram zdjęć [pod koniec Covid] i najmniejszą ilość przygotowań, jakie kiedykolwiek miałem. Zdecydowałem się także na kręcenie jedną kamerą, a wszystkie tego typu rzeczy mogą być pomocne, ponieważ każdy wie, że sprawa jest pilna. Kręcenie jedną kamerą oznaczało, że to, co działo się w kamerze, było ważne i nie było setek opcji. A potem możliwość zebrania tak bogatego wyglądu tego filmu w tak krótkim czasie w obcym kraju z zupełnie nową obsadą i ekipą, z którą nie pracowałem, była z pewnością wyzwaniem, ale niezwykle satysfakcjonująca. Wszyscy po prostu świetnie się bawiliśmy i każdy wiedział, że jego opinia ma znaczenie.

W scenariuszu. Tom mówi: „Śpiewają 'Hymn of Gallowgog'”, ale nie było żadnego „Hymnu of Gallowgog” Wielu członków obsady mówiło: „Nie mogę się doczekać, aż usłyszę tę piosenkę” A ja na to: „Nie ma jeszcze piosenki. Muszę ją wymyślić” Byliśmy więc prawie gotowi do nakręcenia pierwszej sceny, w której wszyscy zaczynają nucić tę bardzo przerażającą piosenkę, a ja nie miałem piosenki, ale miałem wiele odniesień. Zadzwoniłem więc do mojej mamy, aby dać jej kilka słów i melodię, a ja nie jestem muzykiem, ale ona tak. Powiedziałem: „Czy mogłabyś to poskładać?” Oddzwoniła do mnie i wtedy na moim iPhonie pojawił się „Hymn of Gallowgog”. W poniedziałek pojawiliśmy się na planie i wszyscy mówili: „Dobra, posłuchajmy tej piosenki” Puściłem więc jej pocztę głosową i tego wszyscy się nauczyli. Pod koniec całego procesu ta piosenka stała się zakorzeniona, wzbogacona i rozszerzona na różne sposoby. Ale wszystko zaczęło się od bycia zmuszonym do wymyślenia świetnego rozwiązania i to się udało.

Isabelle Fuhrman w Orphan: First KillEverett

Podjąłeś ogromne ryzyko twórcze z Orphan: First Kill, ponieważ 23-letnia wówczas Isabelle Fuhrman zagrała „dziewięcioletnią” Esther. Biorąc pod uwagę, jak wiele zawieszenia niewiary było wymagane, czy część ciebie jest zszokowana, że został tak dobrze przyjęty?

Czytaj również:  Jak "Tokyo Vice" uchwyciło na kamerze więcej japońskiej stolicy niż jakikolwiek program telewizyjny wcześniej

Mam pewien ślepy optymizm, jeśli jestem podekscytowany moimi kreatywnymi pomysłami. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem ten scenariusz, jedną z moich dwóch rzeczy było: „Czy będzie miał świetny zwrot akcji? A jeśli tak, to jak zmienisz rolę Isabelle Fuhrman?” I rzeczywiście miał ten świetny zwrot akcji, więc poszedłem i natychmiast spotkałem się z Isabelle. Naprawdę chciała zagrać tę rolę i to nie ja próbowałem namówić ją do zrobienia czegoś dziwacznego. Nadal wygląda bardzo podobnie do siebie jako dziecko, tylko jest większa, podczas gdy ja wyglądałbym zupełnie inaczej, gdybyś porównał mnie w wieku 12 i 24 lat. Więc pomyślałem: „Wow, to naprawdę może się udać”

Robiłem już wcześniej takie rzeczy, w których powiększałem ludzi, gdy byli mniejsi. W tym przypadku było dokładnie odwrotnie, a ona była tak dynamiczna jako aktor. Była w stanie zrobić wiele rzeczy, z którymi dziecięcy aktor miałby trudności. Gwałtowne lub zmysłowe rzeczy byłyby dziwne, ale Isabelle była teraz dorosła, więc mogła jeszcze bardziej bawić się oczekiwaniami. W końcu zrobiliśmy z nią kilka testów zdjęciowych, a potem przerodziło się to w test przed kamerą z całą ekipą, która to zaakceptowała. A potem widząc ją na planie, chodzącą z trzema małymi mini wersjami, gdybym znalazł ją płaczącą w kącie między ujęciami, myślącą: „Co ja zrobiłam?”, to nigdy by to nie zadziałało. Ale ona w ogóle nie miała takiego nastawienia. Wierzyła w to tak samo jak ja i to było zaraźliwe dla ekipy. Nikt nie miał zamiaru tego kwestionować.

Ale zanim został wydany, odetchnąłem i pomyślałem: „A co, jeśli nikt go nie kupi? Co jeśli to nie zadziała?” Wcześniej pokazałem wstępne cięcie, w którym tak naprawdę nie spędziliśmy czasu na dostrajaniu tego, jak wykorzystać ją w filmie, ale ludzie, którzy oglądali to pierwsze cięcie, mówili: „W ciągu pięciu minut całkowicie zapomniałem” I to jest wspaniała rzecz w historiach. Jeśli jesteś w stanie wkupić się w historię, możesz mieć nadzieję, że się w niej zatracisz. Byłem więc zaskoczony [ciepłym przyjęciem], ponieważ był to tak łatwy sposób na krytykę filmu: „Daj mi spokój, ona nie wygląda jak małe dziecko” Ale jeśli chcesz wybrać się na przejażdżkę, to jest to fajna przejażdżka. Byłem bardzo mile zaskoczony, że widzowie w dużej mierze kupili ten film. Oboje byliśmy szczęśliwi. Pomyśleliśmy: „O rany, moglibyśmy kręcić te filmy w nieskończoność” A więc mogłaby grać tę rolę tyle razy, ile chce, o ile nadal jest to zabawne i satysfakcjonujące.

Tak, chciałem zapytać, czy w baku franczyzy zostało jeszcze trochę paliwa.

Zdecydowanie myślę, że Orphan jako franczyza ma tak wiele odmian i w przeciwieństwie do innych franczyz, czy to lalka, czy zamaskowany zabójca, jest prawdziwą postacią na ekranie jak Hannibal Lecter i nigdy się nie zestarzeje. Więc naprawdę możemy to zrobić i będziemy w tym coraz lepsi. Isabelle bardzo to uwielbia. Tak długo, jak jesteśmy podekscytowani historiami, jest tak wiele kierunków, w których możemy podążać, a teraz pracujemy nad trzecim. Kiedy widziałem scenarzystę [Davida Coggeshalla] na pokazie Lord of Misrule kilka tygodni temu, rozmawialiśmy o jego nowym filmie, The Family Plan, a on powiedział: „Po prostu chcę pisać filmy Orphan, ponieważ jest taka wolność. Można zrobić wszystko” A teraz, gdy poszliśmy w innym kierunku z drugim, regulamin franczyzy został otwarty, gdzie wszystko jest możliwe.

Czy presja związana z przebiciem zwrotów akcji z pierwszych dwóch filmów nie daje ci spać po nocach?

Absolutnie. David Leslie Johnson-McGoldrick, który współtworzył pierwszy odcinek z Alexem Mace’em, był bardzo zaangażowany w drugi i powiedział: „W filmie Orphan chodzi o zwrot akcji. To jest to, co musi mieć” A wiedząc, gdzie już jesteśmy w tym procesie, jestem niezwykle podekscytowany zwrotami akcji, które mamy w zanadrzu.

Lord of Misrule jest już dostępny w kinach i na VOD.

Latest Posts

Nie przegap