czwartek, 2 maja, 2024

Ostatnie posty

recenzja „Stormy”: Peacock’s Stormy Daniels Documentary Is Undone by Bad Choices (and Not Hers)

W 2018 roku wokół Stephanie „Stormy Daniels” Clifford pojawiła się przewidywalna prawicowa narracja. Daniels – nazywana z ociekającą pogardą „gwiazdą porno” – była oportunistką kłamiącą na temat świętego Donalda Trumpa. W imię awansu zawodowego i budowania marki osobistej sfabrykowała romans (twierdziła, że miała tylko jedną interakcję seksualną) i przyjęła zapłatę (no cóż, jedną zapłatę). Z zewnątrz Daniels wyglądała, jakby świetnie się bawiła, rozprawiając się z trollami w mediach społecznościowych, wpadając do Saturday Night Live i wyruszając w rozbieraną trasę zatytułowaną „Make America Horny Again”

Nikt tak naprawdę nie miał wrażenia, że jej czas w świetle reflektorów pomógł nam poznać „prawdziwą” Stormy Daniels, a większość ludzi nie była tym szczególnie zainteresowana.

Stormy

The Bottom LineNaruszenie etyki w przeszłości zatruwa ją.

Miejsce: SXSW Film Festival (Documentary Spotlight)
Data emisji: Poniedziałek, 18 marca (Peacock)
Reżyser: Sarah Gibson
1 godzina 50 minut

W nowym filmie dokumentalnym Sary Gibson Stormy, którego premiera odbyła się na SXSW przed premierą 18 marca na Peacock, Daniels nie ma wątpliwości, że trwające kłótnie z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych przyniosły jej pozytywne skutki. Refleksje Daniels na temat tego, jak jej nowa sława zniszczyła jej małżeństwo, związała ją z szukającym rozgłosu oszustem, doprowadziła do gróźb śmierci i, po krótkiej iskierce uwagi, uczyniła ją w dużej mierze bezrobotną, nadają Stormy przejmującą linię przewodnią. Mylnie przedstawiana jako polityczny krzyżowiec, była po prostu kobietą, która chciała poznać swoją prawdę i zapłaciła za to niesprawiedliwą cenę. To smutna i mocna historia.

Niestety, wyczerpujące powtarzanie najbardziej znanych części jej narracji – plus nadmierne poleganie na słabo wykorzystanych materiałach filmowych z etycznie zagrożonego wcześniejszego projektu dokumentalnego – sprawiło, że Stormy bardziej mnie zirytował niż poruszył, niezależnie od tego, jak przekonująca była dla mnie jego główna bohaterka.

Czytaj również:  Judith Durham, główna wokalistka The Seekers i ikona australijskiej muzyki ludowej, zmarła w wieku 79 lat

Z godnym podziwu brakiem słodyczy, Gibson śledzi osobistą biografię Daniels, od trudnego wychowania w Baton Rouge po jej wczesne przygody z tańcem egzotycznym i udaną karierę w branży dla dorosłych.

Opowiada o swoich pierwszych spotkaniach z Trumpem, a także o ich jedynym spotkaniu seksualnym – zawsze utrzymywała, że nie chciała uprawiać z nim seksu, ale nie powiedziała „nie” – z odrobiną humoru, ale głównie rzeczowym tonem kogoś, kto spędził dekadę powtarzając tę historię i chciałby, żeby nie musiała już tego robić. Gibson każe jej to zrobić dwukrotnie, czemu towarzyszą te same nijakie, całkowicie czyste, rekonstrukcje zamykania drzwi hotelowych i tak dalej.

Podróż miesiąc po miesiącu przez 2018 rok jest dokładna aż do monotonii. Daniels była wtedy stale obecna w wiadomościach, regularnie udzielając wywiadów – pokazano ją za kulisami The View i oglądającą siebie w 60 Minutes, aby wzmocnić ouroboros cyklu medialnego – i angażując się w mediach społecznościowych. Nie jest to do końca „było i minęło”, ponieważ zawiera wiele zakulisowych nagrań z jej różnych pokoi hotelowych i autobusów turystycznych. Materiał ten jest czasami odkrywczy, ale dla mnie stanowi problem etyczny nie do pokonania.

W 2018 roku Stormy Daniels była śledzona przez dziennikarza na potrzeby innego filmu dokumentalnego. Miał imponujący dostęp. Niezwykły dostęp. Okazało się również, że mieli krótki romans, o czym Gibson napisał dokładnie jedną linijkę tekstu.

Jest to niedopuszczalne naruszenie protokołu dokumentalnego i dziennikarskiego. Być może gdyby oś czasu była jaśniejsza, możliwe byłoby oglądanie scen, w których Daniels i mąż Brendon Miller rozmyślają nad końcem ich małżeństwa, nie przejmując się faktem, że często występujący przed kamerą filmowiec został później wymieniony jako przyczyna rozwodu. Oś czasu nie jest jasna, a już i tak niewygodna emocjonalna wrażliwość Danielsa wyrażana wobec kogoś, kto naruszył każdy aspekt intymnego zaufania, nigdy nie jest bliska koszerności. Poważnie, „Nie śpij ze swoimi dokumentalnymi tematami” to dość podstawowa rzecz. Być może dlatego pierwszy film dokumentalny nigdy nie został ukończony, ale nigdy nie poruszono tej kwestii.

Czytaj również:  Byli dyrektorzy HBO Europe uruchamiają rumuńską spółkę telewizyjną

Trzeba przyznać, że naruszenie etyki przez wcześniejszego filmowca nie jest naruszeniem etyki Gibsona. Ale jej całkowita niezdolność do zmierzenia się ze źródłem kluczowego materiału filmowego – nigdy nie jest całkowicie jasne, co pochodzi z tego oryginalnego dokumentu, a co z innych źródeł – nie jest daleko. Jest to gdzieś pomiędzy zaniedbaniem – tak, dobrze, że Gibson przyznał się do niewłaściwych relacji, zamiast całkowicie je ignorować – a po prostu złym filmowaniem, biorąc pod uwagę, że skomplikowane relacje Daniels z wieloma mężczyznami w jej życiu, od Trumpa po Michaela Avenattiego i nie tylko, są istotne dla tekstu dokumentu. Jakkolwiek by tego nie interpretować, rzuca to cień na cały film. Heck, zdjęcie towarzyszące tej recenzji jest przypisywane temu pierwszemu filmowcowi.

I nie jest tak, że Stormy jest jakimś godnym uwagi dziełem rzemiosła. Jest wizualnie nijaki, wiotko zmontowany w 110 minut, a ani twórca pierwszego projektu, ani Gibson nie dają żadnego poczucia, że wypchnęli Daniels poza jej wcześniej przemyślane odpowiedzi.

Właśnie dlatego ostatnie 20 lub 30 minut – bardzo pospiesznie i gwałtownie zakończone – z Daniels w obliczu konsekwencji jej mówienia prawdy, jest o wiele bardziej interesujące i szczere niż wszystko, co powiedziała w 2018 roku. Odnosząc się do eskalacji retoryki, z jaką spotkała się w mediach społecznościowych, okoliczności jej rozwodu (i jej niedawnego czwartego małżeństwa), stanu jej kariery i finansów oraz wpływu tego wszystkiego na jej córkę, widzimy bardzo ludzką kobietę, być może po raz pierwszy konfrontującą się z konsekwencjami światła reflektorów (choć przed kamerą).

Materiał o owocach trującego drzewa z pierwszego filmu można było skrócić o połowę (lub całkowicie wyeliminować), a ten dokument mógłby skupiać się dziś na Stormy Daniels i byłby to lepszy i bardziej prawdziwy film. Nie był i nie jest.

Czytaj również:  recenzja "Never Look Away": Lucy Lawless reżyseruje generyczny dokument o nieustraszonym reporterze wojennym

Pełne kredyty

Miejsce emisji: SXSW Film Festival (Documentary Spotlight)
Data emisji: poniedziałek, 18 marca (Peacock)
Producenci wykonawczy: Judd Apatow, Sara Bernstein, Meredith Kaulfers
Producenci: Sarah Gibson, Erin Lee Carr, Emelia Brown
Autorzy zdjęć: Jonathan Furmanski, Shiho Fukada, Wolfgang Held, Derek Howard
Montażyści: Ben Kaplan, Inbal B. Lessner
Muzyka: Jeff Morrow
1 godzina 50 minut

Biuletyny THR

Zapisz się, aby codziennie otrzymywać wiadomości THR prosto do swojej skrzynki odbiorczej

Subskrybuj Zarejestruj się

Latest Posts

Nie przegap